Babskim okiem. Piłka jest… okrągła

Piłka nożna zawsze była najulubieńszym sportem Polaków. I jest to oczywista oczywistość. Zawsze też budziła wielkie emocje i przyciągała na stadiony tłumy. Cóż dopiero wówczas, kiedy biało-czerwoni grali jak z nut i odnosili na światowych boiskach wielkie sukcesy.


A tak właśnie było za Jego czasów. Czasów Kazimierza Górskiego. – Wszystko to, co najlepszego osiągnęliśmy w piłce, zawdzięczamy właśnie Jemu. On stworzył drużynę, która wygrywała z najlepszymi – powiedział Lesław Ćmikiewicz w specjalnym odcinku Cafe Futbol, którego tematem przewodnim były obchody 100. urodzin tego legendarnego trenera polskiej reprezentacji. Był On bowiem wzorem, autorytetem i odegrał w naszej piłce rolę nie do przecenienia. Kazimierz Górski uznawany jest za najwybitniejszego polskiego trenera w historii. I słusznie, bo żaden inny szkoleniowiec nie doprowadził reprezentacji narodowej do dwóch medali igrzysk olimpijskich i trzeciego miejsca w mistrzostwach świata. – Był wielkim człowiekiem – mówią o nim zgodnie jego podopieczni, nazywani złotym pokoleniem polskiego futbolu. Kazimierz Górski to prawdziwie pomnikowa postać, więc nic dziwnego, że te pomniki mu się stawia. Ale żaden z nich nie jest większy, ani piękniejszy od tego, jaki pozostawił po sobie w sercach kibiców. Nasz najsłynniejszy trener piłkarski, który polską reprezentację narodową wyprowadził na szerokie wody, postacią pomnikową nigdy jednak nie był.

Znany jest też z tego, że to właśnie On sformułował naprawdę wiele złotych myśli, które pamiętane są – i często powtarzane – do dziś i stanowią swoiste credo. A więc, jak powszechnie wiadomo, żeby wygrać mecz, trzeba po prostu strzelić jedną bramkę więcej niż przeciwnik. Proste? Proste i zrozumiałe. No i ponieważ życie jest „życiowe” – czasem się wygrywa, czasem przegrywa, a czasem remisuje. Też oczywista oczywistość. No i – im dłużej my przy piłce, tym krócej oni.

Tego także nikomu tłumaczyć chyba nie trzeba. I to najsłynniejsze, że – dopóki piłka w grze, to wszystko jest możliwe. Pan Kazimierz twierdził, że piłka nożna to prosta gra i nie trzeba do niej żadnej filozofii. Ale też, że – tak się gra, jak przeciwnik pozwala. No i po co jakieś wielkie zadęcia i wymyślne taktyki, kiedy wszystko to powiedzieć można prosto, krótko i węzłowato.


Czytaj jeszcze: Prawdziwy Koziorożec

Kazimierz Górski miał też niezaprzeczalną rację, kiedy mówił, że – jedni rodzą się do skrzypiec, inni do munduru, a on urodził się dla piłki… Piłka jest okrągła, a bramki są dwie i albo my wygramy, albo oni. Któż z nas tego nie wie? Ale to właśnie dzięki niemu możemy to wyrazić tak jasno i prosto. No i że – więcej wart jest trener, który ma szczęście, niż lepszy trener, który tego szczęścia nie ma.

Był nie tylko doskonałym trenerem, ale i wspaniałym człowiekiem, cieszącym się ogromną sympatią. To właśnie wówczas, kiedy był selekcjonerem kadry, zdobyliśmy ten pierwszy medal na mistrzostwach świata w 1974 roku i to on zapoczątkował najlepszy okres w historii polskiej piłki. Urodził się 2 marca 1921 roku we Lwowie. Zmarł 2 marca 2006, w Warszawie. Właśnie obchodziliśmy stulecie Jego urodzin. Panie Kazimierzu, pamiętamy!


Fot. Łukasz Sobala/PressFocus