Babskim okiem Z kroniki… kryminalnej

To była afera! – wykrzyknęła moja ulubiona sąsiadka. – Najlepiej niech świadczy o tym fakt, że właśnie na łamach światowej prasy obchodzi się jej ćwierćwiecze. A ten jeden z największych, sportowych skandali, dotyczył dyscypliny uważanej za niezwykle elegancką, czyli łyżwiarstwa figurowego. Tonya Harding, która grała w niej rolę szwarc charakteru, postanowiła „pozbyć” się swej najgroźniejszej rywalki, Nancy Kerrigen, w sposób dość nietypowy.

Tuż przed mistrzostwami USA, które decydować miały o prawie startu na igrzyskach w Lillehammer, jakiś zbir zaatakował Nancy, rozbijając jej metalowym prętem kolano. Jak się potem okazało, człowiekiem który owego zbira wynajął, był były mąż Harding – Jeff Gillooly. No i rozpętało się piekło, a media zatrzęsły od sensacyjnych doniesień. Na igrzyska pojechały jednak obie łyżwiarki, bo w sprawę wmieszał się sam prezydent Clinton, który oświadczył, że nikogo nie można karać, jeśli nie został skazany. Harding zaś winę – czyli to, że wiedziała o wszystkim i wszystko akceptowała – udowodniono dopiero po igrzyskach.

A w Lillehammer mówiło się głównie o tym. O zainteresowaniu sprawą najlepiej niech świadczy fakt, że na lodowisku treningowym, gdzie spotkały się oko w oko łyżwiarki, balkon – na którym dla jak najlepszego ujęcia zgromadziły się tłumy fotoreporterów – o mało się nie zarwał. Na konferencji prasowej Alberto Tomby pojawiła się garstka reporterów, na konferencje łyżwiarek waliły tłumy. To były po prostu igrzyska przy aferze. Rywalki „pogodziła” wtedy młodziutka Ukrainka Oksana Bajul, która okazała się lepsza od Kerrigen. Osławiona Harding była dopiero ósma. Po igrzyskach Harding została dożywotnio zdyskwalifikowana jako łyżwiarka i próbowała swych sił w sporcie jakby jej bliższym – boksie.

Panowie zamieszani w sprawę poszli siedzieć. Jednak sprawa jest żywa do dziś. A tuż przed igrzyskami olimpijskimi w Pjongczangu, na ekrany amerykańskich kin wszedł nawet film zainspirowany wspomnianą historią. Zatytułowany został „Jestem najlepsza. Ja, Tonya” i przypomniał ową aferę sprzed lat. Rolę Harding zagrała w nim Margot Robbie, a obraz zyskał nawet nominację do Oscara. Było, minęło.

Jednak i dzisiaj sportowy świat nie jest wolny od różnego rodzaju afer. Od czterech miesięcy za kratkami przebywają dwaj piłkarze, byli reprezentanci Rosji Aleksander Kokorin i Paweł Mamajew, oskarżeni o pobicia i chuligaństwo. Ten pierwszy – napastnik petersburskiego Zenitu i ten drugi – pomocnik z Krasnodaru, po meczu swych drużyn wybrali się do Moskwy, aby świętować dziesiątą rocznicę przyjaźni. Po kilku wizytach w nocnych klubach demolowali samochody, a nad ranem, w jednym z barów, pobili trzech mężczyzn… Inny były piłkarz i zawodnik reprezentacji Czech, Tomas Repka, skazany został właśnie na 15 miesięcy więzienia za sprzedaż luksusowego samochodu, którego nie był właścicielem. I nie są to jego pierwsze kłopoty z prawem, bo karany był już dwukrotnie za jazdę po pijanemu i za zamieszczanie w internecie fałszywych reklam erotycznych swej byłej żony…