Babskim okiem. Z profilu czy en face?

Niestety, nigdy tam nie byłam, ale ci co mieli okazję Japonię poznać – że tak powiem – osobiście, często wracają zszokowani. Do legendy przeszły już opisy tamtejszych… toalet, w których jest więcej przycisków niż na deskach rozdzielczych samochodów.

Najbardziej zaawansowane modele japońskich WC mają podłokietniki oraz mechanizmy ułatwiające siadanie i wstawanie, że o podgrzewanych deskach sedesowych nie wspomnę. A dziś są już nawet firmy, które pracują nad takimi, co to badając skład moczu oraz ilość tkanki tłuszczowej – przez delikatne impulsy elektryczne wysyłane z deski do pośladków – po każdym skorzystaniu z ubikacji określą stan naszego zdrowia!!!

Dlaczego o tym piszę? Przecież już w 2020 roku igrzyska olimpijskie gościć będzie Tokio. A tam nowinek technologicznych spodziewać się będziemy mogli na pęczki. Wiele mówi się o tym, że w stolicy Japonii szykuje się prawdziwa… rewolucja. Zaprezentowano już pierwsze wielojęzyczne roboty, które pomagać będą kibicom. Na razie ci automatyczni wolontariusze, mający od 60 do 90 cm wysokości i sylwetkę bardzo podobną do człowieka, nabierają wprawy w wykonywaniu swych zadań, obsługując petentów w stołecznych urzędach.

Docelowo sztuczna inteligencja ma podczas igrzysk pełnić rolę pomocnika, a obdarzone nią maszyny, mają – między innymi – tłumaczyć zdania z kilku języków, wskazywać drogę i przekazywać informacje o olimpijskich atrakcjach. Za dwa lata w Tokio po raz pierwszy w czasie igrzysk zastosowany zostanie też system rozpoznawania twarzy. Przede wszystkim dla bezpieczeństwa.

Sprawą zajmuje się jedna z japońskich firm, gigant na rynku telekomunikacji i technologii informacyjnej. System wykorzysta układy scalone w identyfikatorach i będzie automatycznie weryfikować tożsamość wchodzących na olimpijskie obiekty.

Nie dotyczy to kibiców, jedynie sportowców, pracowników obsługi, wolontariuszy i przedstawicieli mediów, i ma usprawnić ich poruszanie się po obiektach. Gospodarze bowiem nie chcą narażać gości na czekanie w upale – jaki w czasie IO się zapowiada – i inne niewygody, których mogliby doświadczyć przy tradycyjnych kontrolach tożsamości. A tak wszystko odbywać się będzie szybko i bezszmerowo.

Każda z 300 tysięcy objętych tym systemem osób będzie musiała jedynie przesłać swoje zdjęcie do bazy danych, jeszcze przed rozpoczęciem igrzysk. Nie wiemy na razie tylko, czy foto ma być z profilu, czy en face?