Babskim okiem. Za wszelką cenę?

Co można zrobić, aby odnieść sukces? – samą siebie zapytała moja ulubiona sąsiadka, a później zaczęła zastanawiać się, co też o tym myślą inni?

– No i okazuje się, że… wszystko. No, prawie wszystko. Pogoń za sukcesem stała się bowiem dla niektórych celem, sensem i istotą życia. A często jest to sukces za wszelką cenę. Właśnie poznaję wynurzenia brytyjskich gimnastyczek, które ujawniły, że „zastraszanie, dręczenie, ekstremalne odchudzanie, bicie kijem i treningi z kontuzjami” to w tym – tak bardzo przecież cywilizowanym kraju – norma. Nie do wiary? A jednak! Kiedyś bardzo wiele mówiło się o tym, jak to chińskie gimnastyczki zmuszane były do prawie katorżniczych treningów. Świat nie mógł w to uwierzyć. A teraz londyński „The Times” donosi, że Brytyjki ćwiczą na poręczach tak długo, że aż krwawią im dłonie. Piszę o tych gimnastyczkach, bo ten sport jest mi bliski, ale przecież tak jest dziś w każdym sporcie. Ostatnio Justyna Kowalczyk napisała w swym felietonie o „drodze ku umaszynowieniu”. I jeszcze o tym, że wielu uważa sportowców za nadludzi. No bo przecież ich organizmy potrafią wytrzymać o wiele więcej niż innych, bo są silniejsi psychicznie i potrafią sobie narzucić „zamordystyczną samodyscyplinę”. To wszystko prawda. Czy jednak sława i pieniądze, które mają być nagrodą za te wszystkie wyrzeczenia, potrafią to zrekompensować? Sława potrafi mieć – dla niektórych – wręcz magnetyczną moc. A pieniądze? Te przecież w niektórych sportach są naprawdę ogromne, coraz większe, i większe. Właśnie gwiazdor ligi amerykańskiego futbolu NFL, 24-letni Patrick Mahomes, przedłużył o dziesięć lat umowę z Kansas City Chiefs i dostanie za to 503 miliony dolarów! To najwyższy kontrakt w dotychczasowej historii sportu! Dla tak wielkich pieniędzy pewnie zrobić można prawie wszystko. Ale czy warto? Były szwedzki tenisista Robin Soderling, kiedyś czwarty w rankingu ATP – po dziewięciu latach walki – uporał się właśnie z problemami psychicznymi. I ten 35-latek zaapelował teraz o zwrócenie większej uwagi na kwestie zdrowia psychicznego sportowców. Szwed mówi o tym, jak wielu zawodników – tak jak i on – nastawionych jest na osiąganie wielkich celów i poświęcają temu życie. Ale taka postawa stać się może ogromnym wyzwaniem dla ich zdrowia psychicznego. Soderling przestrzega przed takim stawianiem sprawy, bo dążenie do perfekcji oraz nieustanna presja, jaką na siebie nakładał, omal go nie zabiły. Jego zdaniem, co trzeci zawodnik należący do czołówki zmaga się z problemami natury mentalnej, mogącymi objawiać się stresem, zaburzeniem w odżywianiu, wypaleniem, depresją i niepokojem.


Przeczytaj jeszcze: Babskim okiem. Uciekaj na własnych nogach


– Musimy zacząć dyskusję na ten temat i upewnić się, że następne pokolenie zawodników będzie pod tym względem lepiej przygotowane niż byłem ja – przestrzega. I naprawdę warto się nad tym zastanowić.


Na zdjęciu: Gwiazdor ligi amerykańskiego futbolu NFL, 24-letni Patrick Mahomes, przedłużył o 10 lat umowę z Kansas City Chiefs i dostanie za to 503 miliony dolarów! To najwyższy kontrakt w dotychczasowej historii sportu. Od takiej kwoty naprawdę dostać można zawrotu głowy.

Fot. PressFocus