Baidoo ma jasny cel i walczy o swoje

W Zabrzu, jak we wszystkich innych klubach ekstraklasy, odliczają już godziny do ligowego startu. W przypadku Górnika będzie to miało miejsce na końcu, bo dopiero w poniedziałek. Tego dnia drużyna prowadzona przez Marcina Brosza mierzy się z Wisłą w Płocku. Zaraz potem, w następny piątek, starcie z Zagłębiem Lubin u siebie.

Walka o miejsce w składzie

Póki co trwa zażarta rywalizacja o to, kto będzie grał w wyjściowym składzie. Szkoleniowiec Górnika, po poniedziałkowym sparingu z litewskim Atlantasem Kłajpeda (2:0) mówił, że jeszcze nie do końca wszystko jest jasne, że w ostatnim tygodniu wiele może się jeszcze wydarzyć.

Jednym z tych, który walczy o pierwszą jedenastkę jest 20-letni Ishmael Baidoo. Ten zdolny zawodnik z Ghany trafił do Zabrza zimą z bułgarskiego Septemwri Sofia. Dla Górnika był to transfer gotówkowy. Mówiło się o kwocie około 0,5 miliona złotych. W Zabrzu sprowadzenie Baidoo traktuje się jak dobrą inwestycję. Zawodnik podpisał umowę do czerwca 2022 roku z opcją przedłużenia. Wiosną, także z powodu urazu, mało co grał. Zaliczył 5 występów. Teraz o miejsce na skrzydle też nie będzie łatwo. Na lewej stronie pewniakiem jest Jesus Jimenez. Z drugiej strony są Kamil Zapolnik i starający się o angaż Argentyńczyk Juan Bauza. Baidoo zamierza jednak walczyć o swoje, bo na treningach czuje się coraz pewniej.

– W okresie przygotowawczym pracowaliśmy nad tym, żeby popracować nad schematami, nad wariantami gry. Nie mogło być inaczej, skoro trafiło do nas wielu nowych zawodników. Ja w nowym sezonie chcę się pokazać z jak najlepszej strony. Mój cel to grać i pomóc drużynie w tym, żeby była w tabeli jak najwyżej – podkreśla. Jak będzie pokażą najbliższe miesiące.

Nietypowa prośba

Co do Baidoo, to warto zaznaczyć, że po zakończeniu sezonu zwrócił się do kolegów z zespołu z nietypową prośbą, zapytał o możliwość podarowania mu starych butów do grania. Chciał je zabrać do siebie do domu. – Nie tylko w moim kraju, ale w wielu innych miejscach w Afryce, chłopcy którzy grają w piłkę, nie mają takich przywilejów, jak ci którzy grają w Europie. Dla mnie to normalna sytuacja, żeby postarać się pomóc. Zresztą mam wielu znajomych, przyjaciół, którzy grają. To też z myślą o nich pytałem o taką możliwość – mówi.

Oślizło: W Górniku przeważa optymizm

Jego prośba nie spotkała się z jakimś wielkim oddźwiękiem, ale zawodnik z Ghany chciał jak najlepiej. Być może za kolejnym razem zawodnicy będą bardziej hojni. Zresztą pomoc piłkarzy z Afryki, to normalna rzecz. Grający w Polsce przez lata bracia Ekwueme, z byłym reprezentantem Nigerii Emmanuelem Ekwueme, mieli w swoim kraju w miejscowości Okigwe swój klub o nazwie Ekwueme United. Nastoletni chłopcy biegali tam w koszulkach Wisły Płock czy Legii czyli klubów, w których „Tolek” Ekwueme występował. Także inni pomagali czy pomagają na potęgę. Były reprezentant Gwinei Pascal Feindouno, grający w takich klubach, jak Bordeaux czy Saint-Etienne, w Konakry miał swój klub o nazwie FC Feindouno, trenowało tam kilkudziesięciu chłopców. To samo dotyczyło też takich gwiazd jak Nwankwo Kanu czy Loman LuaLua.

Jest dla niego, jak brat

W nowym sezonie Baidoo będzie się czuł w „górniczej” kadrze znacznie raźniej niż było to wcześniej. Wszystko z powodu zakontraktowania przez Górnika Alasana Manneha. Choć ten jest Gambijczykiem, to obaj zawodnicy z Czarnego Lądu świetnie się znają. Skąd? Z Kataru. Obaj przez kilka lat terminowali w Aspire Academy w Doha. Szkolą się tam nie tylko najzdolniejsi zawodnicy aktualnego mistrza Azji Kataru, ale też zdolni gracze z Czarnego Lądu. Byli nimi w ostatnich latach właśnie Baidoo i Manneh. – Byliśmy w jednym zespole w Aspire. Jest dla mnie jak brat. To dobry zawodnik, który mam nadzieję bardzo pomoże Górnikowi – mówi o Mannehu piłkarz z Ghany.

***

Nowy kontrakt

Górnik poinformował wczoraj o tym, że kontrakt z klubem przedłużył Adrian Gryszkiewicz. 19-latek związał się z zabrzanami umową do końca czerwca 2022 roku. Młodzieżowy reprezentant Polski, mimo młodego wieku, ma już na swoim koncie 31 ekstraklasowych występów. Strona transfermarkt wycenia byłego gracza Gwarka Zabrze na 400 tys. euro.

Na zdjęciu: Ishmael Baidoo walczy o miejsce w pierwszym zespole Górnika

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ