Baraż o PlusLigę. Zdecydował serwis

Będzinianie w pierwszym meczu o prawo gry w elicie nie sprawili niespodzianki i przegrali w Nysie.


PSG Stal wygrała pewnie, choć nie obyło się bez kłopotów. Goście, mający w składzie kilku zawodników z ekstraklasową przeszłością, nie przestraszyli się rywali. Starali się grać spokojnie i nie popełniać błędów. I do pewnego momentu szło im całkiem nieźle. Potem jednak zaczęło szwankować przyjęcie. Nie radzili sobie z zagrywkami zwłaszcza Kamila Kwasowskiego oraz Wassima Bena Tary. Ten pierwszy zapewnił sukces miejscowym w pierwszym secie, gdy po jego serwisach wyszli na 5-punktowe prowadzenie. Tunezyjczyk z kolei błysnął w drugiej partii, kiedy bez problemów radził sobie z podwójnym, a nawet potrójnym blokiem.

Najwięcej emocji było w trzeciej odsłonie. Stojący pod ścianą goście zaczęli grać lepiej. Wciąż mieli problemy z serwisami rywali, ale skuteczność odzyskał atakujący Mateusz Kańczok. Ważne akcje kończył także Brason Koppers. Będzinianie prowadzili już 19:16, a po chwili na prowadzeniu była Stal (21:19). Kilka minut później kibice znów zobaczyli nagły zwrot akcji. MKS miał dwie piłki setowe. Ostatnie słowo należało jednak do graczy z Nysy, a decydujący punkt – po bardzo trudnym ataku – wywalczył Kwasowski. Kolejny mecz w piątek w Będzinie.

Baraż o prawo gry w PlusLidze (do 3 zwycięstw)

PSG Stal Nysa – MKS Będzin 3:0 (25:20, 25:16, 27:25). Stan rywalizacji 1-0.

NYSA: Komenda (2), El Graoui (12), Zajder (5), Ben Tara (16), Kwasowski (16), M’Baye (4), Dembiec (libero) oraz Szwaradzki, Dębski. Trener Daniel PLIŃSKI.

BĘDZIN: Stankow (4), Rohnka (3), Swodczyk (5), Kańczok (14), Koppers (8), Ratajczak (5), Marek (libero) oraz Gonciarz, Makowski (3), Musiał (1), Ptaszyński. Trener Wojciech SERAFIN.

Sędziowali: Grzegorz Skowroński (Dąbrowa Górnicza) i Maciej Maciejewski (Szczecin). Widzów 2200.

Przebieg meczu

I: 10:9, 15:13, 20:16, 25:20.

II: 10:7, 15:10, 20:15, 25:16.

III: 10:8, 15:14, 20:19, 24:25, 27:25.

Bohater Kamil KWASOWSKI.


Fot. Tomasz Kudala/PressFocus