Barometr I-ligowca. Od wzoru lidera po łódzką presję!

Rozdajemy plusy i minusy za rozegraną ostatnią kolejkę I ligi. Zobacz, kto zasłużył na pochwałę, a kto zagrał poniżej oczekiwań.

 

PLUS – Kubica wzorem lidera

Drużyna Rakowa gola na wagę wygranej z Chojniczanką celebrowała w oryginalny sposób – imitując kręcenie kierownicą. W przerwie zapytany o to został sam strzelec, [Szymon Lewicki]. – To dla Roberta Kubicy czy z jakiejś innej okazji? – zagadnął snajpera red. Grzegorz Michalewski z Polsatu Sport. Lewicki natychmiast potwierdził, że z okazji powrotu Kubicy do Formuły 1, a my w redakcyjnym gronie zastanawialiśmy się, czy aby… nie robi sobie jaj z telewizyjnego reportera, a tak naprawdę ktoś z zespołu niedawno zdał egzamin na prawo jazdy. Zagadka została wyjaśniona w mediach społecznościowych częstochowskiego klubu. „Co ma wspólnego Robert Kubica z Rakowem? My też od wielu lat walczymy o powrót na najwyższy poziom. Podziwiamy determinację i upór Roberta, a jego postawę przyjmujemy za wzór. Wczoraj w trakcie meczu, zaraz po golu Szymona Lewickiego, daliśmy temu wyraz!”. Wspólne jest jeszcze jedno: Kubica mknie po torze, a Raków – do ekstraklasy!

MINUS – Trenerze, czas!

Pozostając przy spotkaniu częstochowskiego lidera z Chojniczanką: jej trener Maciej Bartoszek w sobotę „zalał” Twittera filmikami ze spornymi sytuacjami. Wrzucił cztery, tytułując je kolejno: „kontrowersje”, „kontrowersje!”, „a jak ocenicie tę sytuację?”, „żółtko czy czerwo?”. Liczba odpowiedzi na te wpisy? Kolejno: 9, 16, 37, 42. Zaczęło się od trzęsienia ziemi, a potem napięcie rosło. No i brawo. Coś się dzieje, było ciekawie. Innych szkoleniowców też zapraszamy na Twittera, a do Macieja Bartoszka tylko jedna wskazówka w postaci szybkiego szkolenia medialnego. Trenerze, w myśl umowy z Polsatem, materiały wideo kluby wrzucają najwcześniej 36 godzin od zakończenia meczu. Aha; i proszę nie pytać, dlaczego. My też nie znamy odpowiedzi!

PLUS – Getry w górę…

Żeby nie było, że „Sport” potrafi tylko dowalić, piłkarzem meczu GKS-u Tychy z GKS-em Katowice wybraliśmy [Omara Monterde]. Z wielu względów. Opisaliśmy na naszych łamach zabawę hiszpańskiego skrzydłowego przed spotkaniem z Chrobrym Głogów, która sama w sobie nie była niczym złym, ale chwalenie się nią w internecie – przez Jakuba Vojtusza – było już idiotyczne. Na kolejnych zdjęciach tańczący Monterde miał na sobie coraz mniej obfitą garderobę, aż w końcu został przy jednej skarpecie… Klub ukarał finansowo Hiszpana i Słowaka, a ci zareagowali najlepiej jak mogli, przyczyniając się do derbowej wygranej z Katowicami. Omar strzelił zresztą gola na 1:0. „Czuj dumę, kiedy inni rozmawiają o twoim życiu, bo to znaczy, że jest ono dla nich ważniejsze, niż ich własne” – napisał Monterde. Podejrzewamy, że gdy rozmowy toczą się o grze w piłkę, a nie tańcu, duma jest tym większa!

MINUS – Dał się przekonać

– Grzeszczyk strzelił taką bramkę, jaką strzeli raz w życiu – powiedział Dariusz Dudek, trener katowiczan, o pięknym trafieniu kapitana tyszan z rzutu wolnego, czym… wprawił niektórych w lekkie zdziwienie. – Grzeszczyk takich bramek strzelił już kilka – odparł jeden ze stałych bywalców tamtejszych konferencji prasowych, mając zresztą całkowitą rację, bo wolne to jedna z wizytówek kapitana drużyny z ul. Edukacji. – Nie przypominam sobie, ale OK. Jeżeli pan tak twierdzi, to na pewno tak jest – dał się przekonać Dudek.

MINUS – Szkoda Błąda

Nad postawą katowickiej „Gieksy”, grą i miejscem w tabeli pastwić się już nie będziemy. Spuentujemy to tylko słowami, że jak nie idzie, to nie idzie… Jeden z niecelnych strzałów Adriana Błąda skutkował czymś poważniejszym niż tylko zmarnowaniem kolejnej akcji. „Kończy żywot mój obiektyw po niecelnym strzale na bramkę, Adrian Błąd trafia idealnie w mój sprzęt. Oczywiście wiem, że był to przypadek, ale następnym razem Adrian celuj w bramkę” – napisał znany z kibicowskich portali fotograf Jürgen. Ku pokrzepieniu serc, bywały historie znacznie gorsze. Pamiętamy jedną również związaną z meczem „Gieksy”. Któryś z zawodników wślizgiem wjechał w.. laptopa, na jaki jeden z fotoreporterów zgrywał akurat wykonane kilka godzin wcześniej weselne zdjęcia. I jak tu się z tego wytłumaczyć młodej parze?!

PLUS – Wyjazdowicze

„Ponad nami tylko góry” – brzmiał napis na jednej z kibicowskich flag Podbeskidzia i akurat nieźle pasuje do postawy bielszczan na wyjazdach. Poza własnym stadionem, więcej punktów zdobyli tylko dwaj przedstawiciele szczytu tabeli: Raków (21 pkt) i ŁKS (18 pkt). „Górale” z bilansem 5 zwycięstw, 2 remisów i 2 porażek naprawdę mają się czym pochwalić.

MINUS – Poznaj swój kraj

620-kilometrową wycieczkę do Suwałk drużyna Odry Opole zaliczyła na marne, bo boisko na stadionie Wigier nie nadawało się do gry. Ręce opadają. Z tej okazji dwa cytaty. Muzyczny i polityczny. „Nie ma winnych, wszyscy święci”, bo „taki mamy klimat”.

MINUS – Fantastyczny… słupek

Rzadkiej sztuki dokonał Jakub Wróbel z Garbarni Kraków – a mógł dokonać jeszcze rzadszej. W dwóch meczach strzelił wszystkie trzy gole dla swojego zespołu, przyczyniając się do zdobycia 4 punktów, a mógł strzelić nawet cztery, zapewniając dwie wygrane 2:1. Jak to jednak mawiał Dariusz Szpakowski w kultowej komputerowej serii FIFA – „co za dużo, to i świnia nie zeżre”… Wróbel w końcówce spotkania z Bytovią, przy stanie 1:1, z rzutu karnego trafił piłką w słupek. Swojego trenera zdziwił tym na tyle, że… nawet dobrze nie zapamiętał tej sytuacji, chwaląc bramkarza rywali! – Interwencja fantastyczna, po ręce piłka została zbita na słupek. Potem mogła nas pogrążyć nas poprzeczka, mieliśmy kawałek szczęścia – mówił [Bogusław Pietrzak]. Kawałek szczęścia – ładne! Zapamiętujemy.

MINUS – Łódzka presja

Bądź beniaminkiem, niepokonanym od 11 kolejek, a mającym na koncie 3 z rzędu wygrane. Zremisuj ze spadkowiczem z ekstraklasy i bądź krytykowany. To właśnie przeżył poniekąd ŁKS Łódź po tym, jak podzielił się punktami z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza (1:1). Rafała Kujawę zapytano, czy to kubeł zimnej wody, a Łukasza Piątka – czy taki remis odbierze łodzianom pewność siebie. Ludzie złoci…

LICZBY

6099
WIDZÓW – to aktualnie rekordowa frekwencja na meczu Fortuna 1 Ligi w sezonie 2018/19. Padła w sobotę przy okazji derbów dwóch GKS-ów w Tychach. Powtarzamy to raz jeszcze, choć dla zaplecza ekstraklasy wielkich powodów do dumy z tego tytułu nie ma.

11
REMISÓW (ogółem) i tyleż ligowych meczów bez zwycięstwa (z rzędu) ma już na koncie Bytovia. Wciąż plasuje się w środku stawki, ale stawka się spłaszcza…

10
PUNKTÓW wynosi aktualnie przewaga lidera, Rakowa, nad wiceliderem – ŁKS-em. Częstochowianie w 20 kolejkach zgromadzili 45 „oczek”. W 2017 (Górnik) i 2018 (Zagłębie) roku do awansu wystarczyło 58 punktów. Blisko, coraz bliżej…

CYTATY

„Stomil zagrał jak GKS Katowice”.
Kamil Wiktorski, stoper Podbeskidzia, po wiktorii w Olsztynie. Bez ironii – rozbawiły nas odrobinę te słowa. Ciekawe, ile w nich pochwały, a ile krytyki!

„Dwóch środkowych obrońców było na bokach obrony, a dwóch środkowych pomocników na środku obrony”..
Grzegorz Niciński, trener Chrobrego, po porażce w Nowym Sączu. I jak się tu dziwić, że głogowianie w listopadzie nie strzelili gola (!), a w ostatnich 7 kolejkach zdobyli ledwie 2 punkty?

„Proszę mi powiedzieć, co więcej Jacek Kiełb zrobił w tym meczu poza strzeleniem gola?”
Kazimierz Moskal, szkoleniowiec ŁKS-u, po remisie z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Pomocnik rywali – mimo wszystko – wielkiego wrażenia najwyraźniej nie zrobił…

„Nie wiem, ile kolejek trzeba jeszcze rozegrać tej wiosny, aby się ta jesień zakończyła. Fajnie, ze w maju będziemy mieli wolne”.
Petr Nemec, czeski szkoleniowiec Warty, chyba nie czeka z bijącym sercem na przyszłoroczne mistrzostwa świata U-20, których organizatorem będzie Polska. Trenerze, zima już tuż-tuż!

 

Na zdjęciu: Ciesząc się z goli w derbach z katowiczanami, tyszanie wykonali kołyski dla córki Dawida Abramowicza i syna Łukasza Grzeszczyka.