Barometr I-ligowca. Strzelą korki od szampanów

Tym razem – prawie same plusy w barometrze, czyli naszym subiektywnym i dokonywanym z przymrużeniem oka podsumowaniem kilku ostatnich dni w Fortuna 1 Lidze.

PLUSY

Czekając na Wielki Czwartek…

Wkłady i szampany do lodówek, lodówki do zamrażalnika, bak do pełna – eksperci przekonują, by zatankować jeszcze przed świętami – i w drogę do Bytowa! Wszystko wskazuje na to, że to właśnie tam, na Kaszubach zakończy się długa rozłąka Rakowa Częstochowa z ekstraklasą. Oczywiście, od koronacji drużyna spod Jasnej Góry nie ucieknie, a nieznany jest jeszcze jej termin. Jeśli wygra z Bytovią – bez oglądania się na wyniki innych zespołów (bo rywalami określać je trudno) częstochowianie będą mogli rozpocząć świętowanie.

Piłkarze Rakowa Częstochowa awans do Lotto Ekstraklasy mają już w sieci… Fot. Grzegorz Przygodziński/400mm

Na pięć kolejek przed końcem sezonu! Los puścił w ich stronę „oczko”, które nie było jednak sympatyczne, a złowieszcze. 1998-2019… Raków wkracza do ekstraklasy po 21 latach. 4 sezony na poziomie zaplecza, 13 sezonów – na trzecim szczeblu rozgrywkowym, 5 sezonów – nawet w IV-ligowym piekle, gdzie klub dwukrotnie zajął 12. miejsce.

…nie czekając na przypadek

W Rakowie od dawna przygotowują się oczywiście na ekstraklasę. W końcu tempa nabierać zaczyna sprawa stadionu, na którego budowę część środków zarezerwowali podczas nadzwyczajnej sesji częstochowscy radni.

Przed kilkoma dniami klub pochwalił się z kolei, że nowym doradcą zarządu ds. sportowych został Dominik Ebebenge, znany z pracy w Legii Warszawa. Negocjował transfery kupna i sprzedaży m.in. Vadisa Odjidji-Ofoe, Aleksandara Prijovicia, Ondreja Dudy, Krystiana Bielika. Trzeba dodawać coś więcej?

Namieszają!

Może jeszcze to, że nad wyraz ciepło o Rakowie wypowiada się inna postać kojarzona z Legią, Bogusław Leśnodorski, nie kryjąc, że zastanawia się nad zainwestowaniem „w pewien klub”. Bez względu na to, co z tego wyjdzie, czujemy, że Raków to nowa siła, która ubarwi ekstraklasę i bardzo w niej namiesza!

GieKSa eksportowa

Sporo plusów w tym naszym barometrze, ale… niech tak będzie! Nie będziemy czepiać się i szukać minusów na siłę, gdy można chwalić. A GKS Katowice pochwalić nawet trzeba i wypada. Bardzo ważna niedzielna wygrana w Niepołomicach przybliżyła brygadę Dariusza Dudka do utrzymania. Jest już dosłownie o włos od wyskoczenia ze strefy spadkowej.

Pamiętamy dokładnie – gdy zaczynał się Wielki Post, w Środę Popielcową, pisaliśmy do „Sportu” tekst, wyliczając mizerne szanse GieKSy i zauważając, że historia nie stoi po ich stronie. Przez tych blisko 40 dni katowiczanie jednak nie pościli, a punktowali. Przynajmniej na wyjazdach. Więcej zwycięstw w roli gości od GieKSy (6) odniosły tylko ekipy ŁKS-u i Rakowa. Pod pewnymi względami, przy Bukowej był więc zespół na awans!

Kamil nietelewizyjny

Kamil Adamek udowodnił w piątek, że znacznie lepiej czuje się na boisku niż przed telewizyjnymi kamerami. Najpierw strzelił bardzo ładnego gola na wagę zwycięstwa GKS-u Jastrzębie ze Stalą Mielec, a po końcowym gwizdku tak zamotał się w rozmowie z reporterem Polsatu Sport, że… aż zapytał: „Mogę jeszcze raz?”. Rozczuliło nas to. Od razu przypomina się słynna scenka z meczów GKS-u Katowice z Bordeaux, gdy Marian Janoszka postawił Zinedine’a Zidane’a do pionu słowami: „Skońc knolić, ino zacnij groć!”. U Adamka na szczęście kolejność jak przystało na piłkarza jest prawidłowa: gole, a nie słowa.

To lubimy!

Mecz Odry Opole ze Stomilem Olsztyn był wizytówką I ligi. Do 73 minuty – 1:0, nic się wielkiego nie dzieje. A potem, jak już ruszyło… 1:1. Niewykorzystany karny dla gości. Dwa gole tego samego zawodnika – Płamen Kraczunow – w doliczonym czasie gry. Tyle że… jeden z nich – samobójczy. Jazda bez trzymanki!

Olsztynianie pozostają jedyną drużyną Fortuna 1 Ligi, która tej wiosny nie zaznała jeszcze porażki. Mimo wszystko, średnio świadczy to o lidze. A gdyby nie trzy odjęte przez komisję licencyjną punkty, „Duma Warmii” byłaby dziś na 12. miejscu, o punkt za GKS-em Tychy i Odrą. Na Warmii rzeczywiście mogą być dumni!

MINUS

Oddajcie im święta

Nie będziemy ukrywać, że skoro żyjemy w kraju, w którym 87 procent populacji przyznaje się do katolicyzmu, to średnio podoba nam się najbliższy rozkład jazdy I-ligowców. Już dwa dni po Wielkanocnym Poniedziałku, czyli w środę 24 kwietnia, na zapleczu ekstraklasy rozegrana zostanie normalna kolejka. Stomil pojedzie do Katowic, ŁKS – do Suwałk, Bytovia – do Jastrzębia… W najbliższy weekend oczywiście też gramy, czyli cały czas trzeba być w rytmie, trenować. Niektórzy zawodnicy – ci przyjezdni, „najemnicy” – będą mieli figę, a nie święta z rodziną. Naprawdę nie dało się zorganizować tej środowej kolejki w jakimś innym terminie?! Nad meczem ŁKS – Sandecja w Wielki Piątek już nawet nie chcemy się pastwić.

CYTATY

Marek Papszun
Zespół przebiegł już w tym maratonie 42 kilometry. Zostało 195 metrów, jesteśmy na stadionie, nasz rywal jest 10 kilometrów za nami, ale jeszcze do tej mety trzeba dobiec.
Trener Rakowa barwnie po wygranej z Wartą – ale w kontekście całego sezonu.

Mirosław Smyła
Czeka nas w pracy wielki ukrop – 6 meczów o wszystko.
Trener Wigier Suwałki po zwycięskim debiucie z Bytovią (4:2)

Wojciech Wilczyński
Nikt nam nie pomoże, uratować możemy tylko siebie sami. Wspierajcie nas, bo walczymy o klub!
Obrońca Bytovii, która nie wygrała od września i znalazła się w strefie spadkowej, a w przypadku degradacji może nie wystartować w drugiej lidze

Łukasz Piątek
Jeśli boisko jest tak dobre jak w Tychach, to Dani Ramirez potrafi zrobić różnicę.
Pomocnik ŁKS-u po wygranej w Tychach. Halo, kibice GKS-u, kto z was śmiał narzekać na stan murawy?

7 PUNKTÓW przewagi ma ŁKS nad Stalą Mielec. To zbyt mało, by odtrąbić koniec walki o drugie miejsce premiowane awansem, ale dostatecznie dużo, by stwierdzić, że mielczanom trzeba chyba cudu, by odwrócić jeszcze bieg historii.

1400 KIBICÓW wspierało łodzian na wyjeździe w Tychach. Imponująca liczba.

SZALONE PROCENTY

100% – prawdopodobieństwo awansu Rakowa i spadku Garbarni, dla której nasz kalkulator jest od dłuższego czasu bezlitosny
75,13% – prawdopodobieństwo utrzymania Chrobrego; w Głogowie sytuacja wydaje się jednak dużo trudniejsza
56,93% – szanse GKS-u Katowice na utrzymanie; wyżej wyceniamy je w rzeczywistości niż w cyferkowym świecie
4,85% – do tego pułapu stopniały nadzieje Stali Mielec na ekstraklasę
1,66% – to ryzyko spadku GKS-u Tychy. W przypadku Odry Opole jest o 0,17 punktu procentowego wyższe
(wyliczone metodą Monte Carlo, 15 tys. scenariuszy, rozkład jednostajny)

Na zdjęciu: GKS Katowice na wyjazdach radzi sobie w tym sezonie bardzo dobrze, ale na 6 kolejek przed końcem rozgrywek wciąż jest w strefie spadkowej.