Bartosch Gaul: Górnik to wyróżnienie

Rozmowa z Bartoschem Gaulem, nowym trenerem zabrzan.


Jakie są pana oczekiwania przed pracą w Zabrzu?

Bartosch GAUL: – Jeżeli jest zmiana trenera, to jest dla mnie oczywiste, że klub chce polepszyć swoją pozycję z poprzednich rozgrywek. Za wcześnie jednak coś obiecywać, kiedy nie prowadziłem jeszcze żadnego treningu. Jedyne, co mogę obiecać, to że będziemy pracowali na każdym treningu na sto procent, żeby wygrywać w lidze.

Przyszedł pan do prezesa Arkadiusza Szymanka od razu z listą potrzebnych graczy?

Bartosch GAUL: – Lista jest, teraz skauting i konsultacje z prezesem. Do mnie też zwraca wiele osób. Zobaczymy, jakie mamy opcje i podejmiemy odpowiednie decyzje.

Chce pan mieć już nowych graczy…

Bartosch GAUL: – Tak, trzeba się tym zajmować jak najwcześniej i jak najszybciej. Zostały trzy tygodnie, a jeżeli przykładowo pojawi się korzystna możliwość pozyskania gracza, to trzeba szybko reagować. Musimy być jednak przekonani do takiej czy innej opcji.

Ponoć nedawno był pan jednym z kandydatów do pracy w Schalke?

Bartosch GAUL: – Nie chciałbym na ten temat za wiele mówić z uwagi na szacunek do Schalke.

Praca w Polsce nie jest dla pana krokiem w tył?

Bartosch GAUL: – Mówimy o profesjonalnej drużynie z wielkimi tradycjami i sukcesami, która gra w najwyższej klasie rozgrywkowej. To coś innego jak ma się do dyspozycji tydzień w tydzień ten sam skład, a nie jak to jest w rezerwach, raz nie ma jednego zawodnika, a innym razem drugiego. To zdecydowanie krok do przodu. Jak młody trener ma możliwość iść do takiego klubu, jak Górnik, to nie ma się co zastanawiać. To wielki klub, gdzie jest dużo emocji, wielu kibiców. Jeśli kocha się piłkę nożną, to takie emocje są bardzo ważne.

Jak ocenia pan bazę Górnika?

Bartosch GAUL: – Bardzo dobrze. Znam kluby z Bundesligi, mam porównanie i uważam, że nie można złego słowa powiedzieć. Warunki są porównywalne. Boiska, szatnie wyglądaja jak w Niemczech, są na bardzo dobrym poziomie.

Wniesie pan do szatni swój regulamin?

Bartosch GAUL: – Na razie przede wszystkim będę chciał porozmawiać z zawodnikami, z członkami sztabu szkoleniowego. Tak żeby pomagać chłopakom. Może coś swojego wprowadzę, ale z tego, co widziałem, to zawodnicy przed zajęciami są wcześniej, mają indywidualne przygotowanie, a jak trening wygląda to wiadomo, tutaj każdy ze szkoleniowców jest pod tym względem inny. Będą zmiany, ale jakie to jeszcze na dzisiaj trudno powiedzieć. Pewnie zawsze coś jeszcze będę chciał zmienić, dorzucić.

Kto będzie kapitanem?

Bartosch GAUL: – To zależy od rozmów z drużyną. Nieraz jest tak, że trener decyduje, ale też może to być w gestii zespołu. Uzależniam to od zawodników.


Fot. Górnik Zabrze