Bayern ma kłopoty

Poważna kontuzja Manuela Neuera przysporzyła monachijczykom niemałych problemów.


Bundesliga do gry wraca 20 stycznia, a Bayern zainauguruje nowy rok trudnym meczem w Lipsku z RB. Nie wiadomo jednak, kto będzie strzegł bramki wielokrotnych mistrzów Niemiec, ponieważ Neuer złamał nogę i wypadł co najmniej do końca sezonu.

Znaki zapytania

Jest to kontuzja poniekąd symboliczna. Jakby Niemcom było mało problemów po drugim nieudanym mundialu, to odpoczywając po turnieju golkiper miał wypadek na nartach i nie wiadomo, kiedy wróci do gry. Oczywiście piłkarze mają zapisane w kontraktach, że nie mogą wykonywać pewnych szczególnych czynności, które mogą narazić ich zdrowie i ciało na niebezpieczeństwo, ale najwyraźniej ten konkretny rodzaj narciarstwa się do niego nie zaliczał. Neuer musiał przejść operację i to dla niego fatalna wiadomość szczególnie ze względu na jego wiek. Nie jest już przecież młodzieniaszkiem i nie ma obecnie stuprocentowej pewności, czy zdąży wrócić nawet na początek nowego sezonu. Sam 36-latek utrzymuje, że nie ma zamiaru kończyć kariery, bo celuje w udział na domowym Euro 2024, ale każdy zdaje sobie sprawę z tego, że różnie może z jego formą za kilka miesięcy być.

Bayern stoi teraz na rozdrożu. Neuer to niejedyna ważna postać z problemami zdrowotnymi. W tym sezonie na boisko nie wybiegnie też prawdopodobnie Lucas Hernandez, który kontuzję złapał w pierwszym meczu na MŚ. Leczy się także Sadio Mane, lecz on akurat wypadł z gry w ostatnim przedmundialowym meczu Bayernu i potrzebuje „tylko” kilku tygodni na powrót. Z ich powodów Bawarczycy nie będą jednak ruszać na rynek transferowy, a takie działania podejmą właśnie z powodu braku Neuera.

Następca już czeka

Bayern rozważa różne scenariusze. Zastępcą Neuera w zespole jest dwa lata młodszy Sven Ulreich, który przed przyjściem do Monachium miał uznaną w Niemczech pozycję, bo ponad 200 razy zagrał dla Stuttgartu. W obecnej drużynie od początku jest jednak „dwójką”, choć mimo obecności żywej legendy i tak zdołał zaliczyć 86 występów. Aż 47 miało miejsce w sezonie 2017/18, kiedy Neuer stracił cały sezon z powodu problemów ze śródstopiem. Ulreich na ogół dawał radę, niektórzy widzieli go nawet… w kadrze na MŚ 2018, choć trzeba przypomnieć, że w półfinałowym dwumeczu Ligi Mistrzów z Realem Madryt nie popisał się. Być może właśnie dlatego Bayern chce ściągnąć kogoś z wyższej półki. Tym bardziej że władze klubu chcą być przygotowane na wypadek, gdyby Neuer nie był gotowy na początek nowego sezonu i ktoś musiałby wejść w jego buty na dłużej.

Paradoksalnie Bayern ma już na kontrakcie nawet nie zastępcę – ale następcę 36-latka. To Alexander Nuebel, ściągnięty za darmo z Schalke, przebywający obecnie na dwuletnim wypożyczeniu w Monaco. We Francji 26-letni golkiper spisuje się nieźle, a udał się tam, bo siedząc na ławce w Monachium nie miał żadnych perspektyw na rozwój. Bayern chciałby go ściągnąć z powrotem, ale jest pewien kłopot, bo w umowie z klubem z Księstwa nie zawarto klauzuli umożliwiającej przerwanie wypożyczenia. Aby tak się stało, Monaco musi wyrazić zgodę, która ma kosztować kilka milionów euro. Bawarczycy prowadzą w tej sprawie rozmowy. Dla Nuebela byłby to prawdziwy test, czy faktycznie można o nim mówić w kontekście zastąpienia takiego bramkarskiego giganta, jak Manuel Neuer.

Początkowo z Bayernem łączono dwójkę, która błysnęła w Katarze – Dominika Livakovicia (Chorwacja) i Bono (Maroko), a w dalszej kolejności i Keylora Navasa (Kostaryka). To już jednak przeszłość, bo drugim – poza Nuebelem – realnym kandydatem na ten moment pozostaje świetny Yann Sommer z Borussii Moenchengladbach, któremu za pół roku kończy się kontrakt z klubem.


Na zdjęciu: Zastępcą Neuera w zespole jest dwa lata młodszy Sven Ulreich

Fot. PressFocus