Będzie gryzł trawę w Sosnowcu

Przebudowy sosnowieckiej defensywy ciąg dalszy. Zagłębie pozyskało kolejnego obrońcę tym razem sięgając za miedzę.


Klub z Sosnowca postawił na Dawida Gojnego, który ma rozwiązać problem lewej strony obrony. W minionym sezonie na tej pozycji grali m.in.: Rafał Grzelak, Wojciech Słomka, Quentin Seedorf czy Markas Beneta. W nowym sezonie z tego grona w Zagłębiu ma nadal występować jedynie perspektywiczny Holender Seedorf, który będzie zapewne zmiennikiem byłego gracza GKS 1962 Jastrzębie.

– Dlaczego Zagłębie? Dostałem ciekawą ofertę z klubu z tradycjami, który ma ambitne plany, a ja jako osoba ambitna chciałbym z tym klubem osiągnąć jak najwięcej  – podkreśla piłkarz, który podczas dwóch sezonów spędzonych w Jastrzębiu wyróżniał się nie tylko dobrą grą, ale także regularnością w występach.

W minionym sezonie rozegrał 30 ligowych pojedynków, każdy od pierwszej do ostatniej minuty. Strzelił jedną bramkę. Również „od deski do deski” rozegrał 33 mecze w sezonie 2018/2018. Wówczas dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.

Zagłębie dla Gojnego to pierwszy klub spoza Górnego Śląska, w którym przyjdzie mu występować. Poza Jastrzębie grał do tej pory w Odrze Wodzisław, której jest wychowankiem,  LKS Krzyżanowice, Górniku Zabrze (Młoda Ekstraklasa), Energetyku ROW Rybnik oraz ROW-ie Rybnik.

– Mieszkam na co dzień w Wodzisławiu.Rozmawiałem z żoną o grze w Zagłębiu i na razie będę dojeżdżał do Sosnowca na treningi. Jeśli będą problemy to coś wynajmę. Do tej pory grałem tylko na Śląsku. Mogę już uspokoić kibiców Zagłębia. Ze swojej strony gwarantuję, że będę gryzł przysłowiową trawę. Kto mnie zna ten wie, że nie odpuszczam, że daję z siebie serducho, że walczę o każdy metr na boisku – zapewnia nowy gracz sosnowiczan.


Czytaj jeszcze: Ich drogi rozeszły się

Podobnie jak w Jastrzębiu Gojny w Zagłębiu zagra z numerem 94.  – Chciałbym przekonać trenera, że zasługuję na pierwszy skład. Moja nominalna pozycja to lewa obrona, ale mogę zagrać gdzie indzie, tam, gdzie będzie chciał trener – dodaje Gojny, który podpisał z Zagłębiem 2-letni kontrakt.

To trzeci defensor, który w ostatnich dniach zasilił Zagłębie. Wcześniej umowy podpisali Łukasz Turzyniecki oraz Lukáš Ďuriška. Turzyniecki reprezentował ostatnio Widzew Łódź, jego nominalną pozycją jest prawa obrona. Z kolei Słowak Ďuriška, znany w regionie z występów m.in.: w Ruchu Chorzów to środkowy obrońca.

Najprawdopodobniej to nie wszystkie wzmocnienia w formacji defensywnej Zagłębia, która w minionym sezonie była dziurawa jak szwajcarski ser. Ze składu, który rywalizował w sezonie 2019/2020 obrońcami, którzy ostali się w kadrze trenera Krzysztofa Dębka są jedynie środkowy obrońca Piotr Polczak oraz boczni Dawid Ryndak i wspomniany Seedorf. Jest jeszcze utalentowany Kacper Radkowski, ale wszystko wskazuje na to, że jesienią będzie grał jako defensywny pomocnik.

Przypomnijmy, że jeśli chodzi o obrońców to klub po zakończeniu minionego sezonu nie przedłużył umowy z Kacprem Łopatką, z kolei Wojciech Słomka, Rafał Grzelak i Markas Beneta zostali wystawieni na listę transferową.

Na zdjęciu: Jeszcze w minionym sezonie Dawid Gojny rywalizował na boisku z piłkarzami Zagłębia Sosnowiec. Teraz są w jednej drużynie.

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus