Będzie o tym mówić cała Polska?

W Bytomiu i Chorzowie mają pomysł na rozegranie derbów między Polonią a Ruchem, które w ramach III ligi miały się odbyć 23 maja. Rozmawiano o tym w programie „Jeden na jednego” Rafała Rymarza, związanego z mediami klubowymi bytomskiego klubu.

Ten mecz pasuje do III ligi jak kwiatek do kożucha. Jesienną konfrontację Ruchu i Polonii (3:1) z trybun stadionu przy Cichej obejrzał komplet widzów. Planowano, by rewanż zorganizować na Stadionie Śląskim, w ramach uczczenia jubileuszu 100-lecia obu klubów, dlatego żałowano, gdy ostatecznie zapadła decyzja, że trzeba będzie zagrać w przymusowym mateczniku Polonii – na Szombierkach. Teraz wiele byśmy dali i za to… Nawet jeśli III liga nie wznowi już rozgrywek, to śląskie derby, zapisane w terminarzu na 23 maja, i tak jednak mają się odbyć. Zadbają o to oba kluby i ich kibice.

Nie chcieli być bierni

– Zbyt wiele jeszcze zdradzić nie mogę, ale potwierdzam, że zamierzamy zorganizować wirtualne derby – mówi Dawid Rojek, prezes Stowarzyszenia Kibiców Klubu Polonia Bytom. – Inicjatywa zrodziła się w naszych głowach zaraz po tym, gdy dowiedzieliśmy się, że nasi piłkarze obniżyli swe wynagrodzenia niemalże do minimum. Nie chcieliśmy być bierni, postanowiliśmy pomóc i zorganizować akcję, która choć trochę wesprze finansowo klub. Krok po kroku przygotowujemy wirtualne derby, jesteśmy na ostatniej prostej, mamy kontakt z naszym klubem oraz Ruchem. To będzie wspólna akcja kibiców i klubów – dodaje Rojek.

Czytaj jeszcze: Muszą szukać pracy

Jak informuje, szef SKK Polonii, wkrótce światło dzienne ujrzy strona internetowa dedykowana specjalnie temu wydarzeniu. Po bytomsko-chorzowskich zakamarkach sieci już krąży zresztą okolicznościowa grafika z kapitanami obu drużyn, Marcinem Lachowskim i Tomaszem Foszmańczykiem w rolach głównych.

Asy w rękawie

Sympatycy obu klubów, podzieleni na fancluby i dzielnice, wykupywać będą bilety, ma zostać rozegrany wirtualny mecz. Ruch ma w tym doświadczenie, sprzedawał już podczas pandemii wejściówki na „wirtualne” spotkania ze Ślęzą Wrocław u siebie i MKS-em Kluczbork na wyjeździe. Ale na biletach rzecz jasna się nie skończy, bo to by nie była przecież żadna atrakcja.

– Mamy w rękawie kilka ciekawych asów – uśmiecha się Tomasz Stefankiewicz, dyrektor sportowy Polonii. – Rozmawiamy o różnych projektach, zakładających również rywalizację na prawdziwej zielonej murawie, za którą tak tęsknimy. Jeśli dojdą do skutku dwa wspólne pomysły, jakie mamy z Ruchem, to wszyscy będziemy zadowoleni, a zawodnicy będą mogli udowodnić, że nie zapomnieli, jak się gra w piłkę. Chcemy pokazać, że na Śląsku też można zrobić coś fajnego we współpracy z innym klubem i jego kibicami. Jestem pod ogromnym wrażeniem inicjatywy naszego stowarzyszenia kibiców. Podejrzewam, że wiele osób będzie zaskoczona poziomem profesjonalizmu realizacji aspektów technicznych. Jest na co czekać. Myślę, że będzie o tym głośno w całym kraju – dodaje dyrektor Stefankiewicz.

Czytaj jeszcze: Miasto zapłaci za promocję

Kibicom „Królowej Śląska” i „Niebieskich” pozostaje zatem czekać na szczegóły. Derby mają się odbyć w momencie, gdy będzie już znana decyzja o przyszłości rozgrywek III ligi (Polonia jest wiceliderem tabeli, Ruch plasuje się tuż za nią).

Choć zapewne wszyscy by tego chcieli, mało prawdopodobne, by te wirtualne derby zostały odwołane wskutek obowiązku rozgrywania tych realnych. Śląski ZPN w tym tygodniu przedstawił klubom warunki, na jakich byłoby możliwe dogranie rundy wiosennej. Zdecydowana większość, w tym podobno także bytomianie i chorzowianie, stwierdzili, że nie są w stanie na nie przystać.

3900 BILETÓW sprzedał łącznie Ruch na dwa wirtualne mecze podczas pandemii, co dało klubowi wymierny zysk.


Na zdjęciu: Taką grafiką reklamowane są nadchodzące wirtualne derby między Polonią a Ruchem. Kluby jeszcze nie zdradzają szczegółów, ale zapowiadają atrakcje.
Fot. SKK Polonia Bytom