Bella: Celem nauka piłkarskiego rzemiosła

Bogdan NATHER: Biorąc pod uwagę liczbę sytuacji do zdobycia gola, powinniście zdobyć komplet punktów w spotkaniu z Pniówkiem Pawłowice. To wciąż leży panu na wątrobie?

Radosław BELLA: – Zaraz po meczu odczuwaliśmy spory niedosyt. Z drugiej strony wywieźć punkty z Pawłowic jest bardzo ciężko. Trudność była podwójna, bo zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że Pniówek będzie chciał odgryźć się, bo w trzech poprzednich meczach nie punktował (zespół Grzegorza Łukasika w 3 ostatnich meczach zdobył jeden punkt, remisując ze Stalą Brzeg 1:1 – przyp. BN). Szkoda, bo mieliśmy bardzo dużo szans, które powinniśmy, wręcz musimy wykorzystać. Musimy jednak patrzeć na pozytywne aspekty naszej gry, a w ostatnim meczu było ich naprawdę dużo.

Od dawna stawiacie na młodzieżowców, ale w drugim zespole Miedzi zawsze grało 2-3 zawodników z pierwszej drużyny. Tymczasem w sobotę w podstawowej jedenastce było aż ośmiu piłkarzy o statusie młodzieżowca. To zmiana polityki kadrowej w rezerwach Miedzi?

Radosław BELLA: – Tak, troszkę zmieniliśmy filozofię, bo Akademia Piłkarska Miedzi Legnica musi przynosić korzyści, mam na myśli przygotowanie nowych zawodników na potrzeby pierwszego zespołu. Ci zawodnicy, którzy wracają po kontuzjach, oczywiście będą mogli u nas grać albo wtedy, gdy któremuś z nich brakuje rytmu meczowego. Ale generalnie opieramy kadrę drugiego zespołu na zawodnikach z roczników 1999 i 2000.

W meczu z Pniówkiem waszym motorem napędowym był doświadczony Marcin Garuch. Takie jest założenie?

Radosław BELLA: – Marcin nie dość, że jest bardzo dobrym piłkarzem, to jest bardzo wartościowym człowiekiem. Często w szatni brakuje takich autorytetów dla młodych zawodników, którzy różnią się jednak od młodych piłkarzy, z którymi mieliśmy do czynienia 10-15 lat temu. On łączy doświadczenie z przebojowością, swoją osobowością pozytywnie wpływa na młodych zawodników.

Przed rozpoczęciem rozgrywek III ligi wytyczyliście sobie jakiś cel, do którego będziecie dążyć?

Radosław BELLA: – Konkretnego miejsca nie zakładaliśmy, ale chcemy być w górnej części tabeli. Zamierzamy spokojnie przepracować zimę, a wiosną każdym meczu walczyć o trzy punkty. Pokazaliśmy już, że możemy wygrać z każdym. Ta liga jest jednak nieprzewidywalna, więc możemy również z każdym przegrać. Celem nadrzędnym jest nauka młodych zawodników rzemiosła piłkarskiego, a przy okazji zdobywać punkty.

 

Na zdjęciu: Trener Radosław Bella (z lewej) dąży do tego, by jak najwięcej jego piłkarzy było gotowych do gry w pierwszym zespole Miedzi.