Bez Drabik na Austrię

W Warszawie rozpoczęło się zgrupowanie biało-czerwonych przed dwumeczem eliminacji mistrzostw świata.


Zespół trenera Arne Senstada czeka dwumecz z Austrią – w piątek w podwiedeńskim Maria Enzersdorf (godz. 18.10) i we wtorek 10 kwietnia rewanż w podwarszawskich Markach (18.00). Zwycięzca tej rywalizacji awansuje do grudniowego turnieju finałowego MŚ w Hiszpanii.

– Austria jest prawdopodobnie najtrudniejszym przeciwnikiem, jakiego mogliśmy dostać w losowaniu, ma zawodniczki grające na wysokim poziomie w Bundeslidze czy w Danii. Nie sądzę, aby przewaga w drugim meczu u siebie miała tak duże znaczenie w tej sytuacji. Na pewno chcielibyśmy mieć doping naszych wspaniałych kibiców w hali i czekamy na ich powrót. W tej chwili musimy uzyskać dobry wynik w pierwszym spotkaniu, w Wiedniu, a następnie walczyć do upadłego, aby awansować do mistrzostw świata. Oczywiście wierzę w moje dziewczyny! – zapewniał niedawno na ofiucjalnej stronie Związku Piłki Ręcznej w Polsce norweski selekcjoner naszej reprezentacji.

Po negatywnych wynikach testów na Covid-19 Polki w niedzielę przeprowadziły pierwszy trening w hali stołecznej AWF. Na zgrupowanie nie dotarła obrotowa Zagłębia Lubin Joanna Drabik, która zgłosiła kontuzję po sobotnim ligowym spotkaniu z Perłą Lublin (28:25). Teraz przejdzie badania lekarskie w klubie lidera superligi. Z kadry B do A dołączyły Sylwia Matuszczyk z Eurobudu JKS Jarosław i Natalia Janas z KPR Gminy Kobierzyce.

W składzie biało-czerwonych znalazły się m.in. liderki drużyny, Karolina Kudłacz-Gloc i Kinga Achruk, które nie grały w grudniowym czempionacie Europy.


Na zdjęciu: Arne Senstad wierzy w swoje wybranki, które czeka jednak trudne zadanie.

Fot. handballpolska