Bez goli i dopingu

Nudny i nieciekawy mecz w Zabrzu. Górnik remisuje z Zagłębiem 0:0. Mimo bojkotu Torcidy na trybunach było prawie 8 tys. kibiców.


Mecz na Stadionie im. Ernesta Pohla stał pod znakiem bojkotu gry zespołu gospodarzy przez Torcidę, tej najbardziej zagorzałej części fanów 14-krotnego mistrza Polski. Trybuna, na której z reguły jest komplet, teraz świeciła pustkami. Nie było wsparcia gry „górników”, jak ma to miejsce zwykle. Dodatkowo pod koniec I połowie jeden z fanów, jakby nigdy nic wbiegł sobie na murawę, a potem zszedł z niej nieniepokojony przez nikogo… Nerwowo było też poza samymi trybunami, interweniowała policja.

W pierwszej części na boisku niewiele się działo. Z wyjątkiem świetnej okazji Jesusa Jimenza, który chybił głową z kilku metrów i z drugiej strony Saszy Żivca, to wiało nudą. Nie było składnych akcji i celnych strzałów, a mecz przypominał towarzyskie granie.

Gospodarze mieli sporo szczęścia w 61 minucie, kiedy to po dobrej dwójkowej akcji Szysz – Żivec ten drugi ubiegł obrońców Górnika, ale z kilku merów trafił tylko w słupek. W końcówce gola szukał Lukas Podolski, ale nie udało mu się zaskoczyć Dominika Hładuna. Ostatecznie wszystko skończyło się bezbramkowym remisem.

Górnik Zabrze – Zagłębie Lubin 0:0

GÓRNIK: Sandomierski – Wiśniewski (71. Szymański), Janicki, Gryszkiewicz – Dadok (89. Cholewiak), Kubica (71. Bainović), Manneh, Nowak (80. Sanogo), Janża – Podolski, Jimenez. Trener Jan URBAN.

ZAGŁĘBIE: Hładun – Chodyna, Kruk, Pantić, Soler – Szysz (75. Pieńko), Poręba (87. Pakulski), Żiguljow (60. Żubrowski), Starzyński, Żivec (87. Kłudka)– Zajíć (75. Sławiński) . Trener Dariusz ŻURAW.

Sędziował: Damian Kos (Gdańsk). Widzów: 7904. Żółte kartki: Manneh – Szysz, Sławiński.


Fot. Łukasz Sobala / PressFocus