Bez nerwów. Nie do zastąpienia? Zawiedli!

Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.


Bez nerwów
Rafał Janicki
Fot. Tomasz Kudala/PressFocus

Sytuacja jest jaka jest, a jeżeli ktoś nie wytrzymuje ciśnienia, to niech założy pampersy i gra w nich – mówi po meczu z Legią Rafał Janicki. Przed Górnikiem w sobotę wyjazd na arcyważny mecz do Białegostoku. „Jaga” po 23 kolejkach ma na koncie tyle samo punktów co zabrzanie, czyli 25. Tydzień później, przed przerwą na kadrę, drużyna prowadzona przez Bartoscha Gaula zmierzy się u siebie z Wisłą Płock, która wiosną na razie wszystko przegrywa. Czy w tych meczach będą punkty? – Muszą być. Mamy takie mecze, z takimi rywalami, z którymi będziemy się bić o utrzymanie. Jagiellonia jest na naszym poziomie, Płock z kolei nie jest dużo wyżej niż my. To są pojedynki, w których musimy zdobywać punkty. Co do mnie i do mojego powrotu na boisko, to czuję się OK. Więcej w „Sporcie”


Nie do zastąpienia?
Raków Częstochowa
Fot. Tomasz Kudala/PressFocus

Giannis Papanikolaou piątkowy mecz ze Śląskiem Wrocław obejrzy z wysokości trybun. Wszystkiemu winna jest żółta kartka, którą obejrzał w rywalizacji z Pogonią Szczecin. Grek po raz czwarty w tym sezonie został nią napomniany, stąd też w rywalizacji ze Śląskiem będzie mógł odpocząć. To spory problem dla sztabu szkoleniowego Rakowa, gdyż pomocnik od dłuższego czasu scala środek pola lidera ekstraklasy. Dodatkowo częstochowianie nie dysponują aż tak wielką głębią składu na jego pozycji, przede wszystkim przez jego specyfikę gry. Trzeba przyznać, że Papanikolaou ma inną charakterystykę od pozostałych dwóch pomocników częstochowian w środkowej strefie. W czystej teorii Ben Lederman, który odzyskał miejsce w wyjściowej jedenastce ekipy spod Jasnej Góry, jak i Gustav Berrgren są nastawieni na grę kombinacyjną, ale przede wszystkim ofensywną. Grek także potrafi tak zaliczyć asystę, jak i zdobyć bramkę, jednak o wiele lepiej czuje się w destrukcji. Więcej w „Sporcie”


Zawiedli
Michał Janota
Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

Drużyna Podbeskidzia Bielsko-Biała, przegrywając ze Skrą Częstochowa, doznała pierwszej porażki od września zeszłego roku, a precyzyjniej rzecz ujmując od 182 dni. To także pierwsza porażka za kadencji trenera Dariusza Żurawia, który po spotkaniu w Bełchatowie był niepocieszony. Zarówno z uwagi na wynik, jak i ze względu na sposób gry swojej drużyny. – Każda strata punktów będzie zmniejszać szanse na baraże, jeżeli zespoły przed nami będą wygrywać, a my nie. Jesteśmy tego świadomi. Nie ukrywam, że liczyliśmy na trzypunktową zdobycz w starciu ze Skrą. Nie udało się, tymczasem, wywalczyć nawet jednego. Na pewno jednak nie możemy się podłamać, bo meczów zostało jeszcze dużo. Zarówno tych bezpośrednich, które będą decydowały o awansie do strefy barażowej, jak i tych pośrednich. Na pewno do samego końca, dopóki będziemy mieli matematyczne szanse, będziemy o tę czołową szóstkę walczyć – powiedział opiekun drużyny spod Klimczoka. Więcej w „Sporcie”


Jeszcze w środowym numerze „Sportu”:
  • Napastnik Gabriel Kirejczyk uporał się z kontuzją i w ostatnim meczu znalazł się w kadrze meczowej Piasta Gliwice
  • Piłkarze Pogoni Szczecin są przekonani, że wynik meczu z Rakowem Częstochowa nie odzwierciedlał przebiegu wydarzeń na boisku
  • Ta runda wiosenna jest dla mnie bardzo ważna, bo czuję się w optymalnej dyspozycji po urazie, po kontuzji jaka się przytrafiła jakiś czas temu – mówi Bartosz Kapustka, pomocnik Legii Warszawa
  • W najbliższym meczu z Rakowem Częstochowa w zespole Śląska Wrocław zabraknie „wykartkowanych” Patricka Olsena i Konrada Poprawy
  • Mateusz Bochnak czekał półtora miesiąca na miejsce w podstawowym składzie w meczu ekstraklasy. Gdy na nie zapracował, od razu cieszył się z gola
  • Obserwator szczebla centralnego poproszony o interpretację wydarzenia z 23. minuty meczu Skra Częstochowa – Podbeskidzie Bielsko-Biała nie miał wątpliwości
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza wygrała trzy ostatnie mecze i potwierdziła, że poważnie myśli o kolejnym powrocie do ekstraklasy
  • Właściciel drugoligowca Zbigniew Jakubas dał drugą szansę trenerowi Gonzalo Feio, który w niedzielę zaatakował prezesa Pawła Tomczyka
  • Wokół Bayernu Monachium nie dzieje się ostatnio najlepiej, mimo iż zespół jest liderem Bundesligi, a do rewanżu w 1/8 finału LM przystępuje z zaliczką
  • 11 lat czekania. AC Milan w sezonie 2011/2012 po raz ostatni awansował do ćwierćfinału LM. Wówczas wyeliminował drużynę z Londynu
  • Norweg Jakob Ingebrigtsen, rekordzista Europy w biegu na 1500 metrów, będzie jedną z gwiazd Silesia Memoriału Kamili Skolimowskiej, który 16 lipca – w ramach Diamentowej Ligi – odbędzie się na Stadionie Śląskim
  • Najlepsza decyzja Anny Kiełbasińskiej. Odkąd zmieniłam dystans, właściwie co roku przywożę medal z imprezy międzynarodowej, czy to w sztafecie czy w biegach indywidualnych – powiedziała utytułowana zawodniczka
  • Anwil Włocławek staje przed szansą awansu do półfinału Pucharu Europy FIBA. Na jego drodze stoi Gaziantep Basketbol, z graczami z doświadczeniem w Eurolidze

Foto główne: Tomasz Kudala/PressFocus