Bez słabych punktów. Postęp jest. Rozwinąć skrzydła!

Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.


Bez słabych punktów
Fot. Marcin Bulanda/PressFocus

Ruch Chorzów jest największą rewelacją początku II-ligowego sezonu. W sobotę może umocnić się w czołówce, bo podejmie krakowską Garbarnię. – Środowy mecz we Wronkach pokazał, że ten zespół gra bardzo dojrzale. Ruch powinien mieć komplet punktów. Z Pogonią bowiem też był bliski wygranej, przez większość czasu kontrolował grę, bramkę stracił na kwadrans przed końcem, a w doliczonym czasie dobrą okazję miał Michał Biskup. Zespół gra ciekawym ustawieniem, po dotychczasowych spotkaniach trudno znaleźć w nim słabszy punkt – począwszy od bramki, w której bardzo solidnie spisuje się Jakub Bielecki, przez obronę z Konradem Kasolikiem i Bartłomiejem Kulejewskim, którzy może nie mają bogatego doświadczenia, a trzymają tyły niczym rutyniarze – mówi Maciej Szcześniewski, komentator. Więcej w „Sporcie”


Postęp jest
Biliński
Fot. Krzysztof Dzierżawa/Pressfocus

Kamil Biliński, kapitan „górali”, prosi, by w stosunku do zespołu nie używać słów „kryzys” i „faworyt”, bo pod Klimczokiem drużyna się dopiero buduje. Więcej czasu, aniżeli pierwotnie zakładano mają „górale” na przygotowanie się do kolejnego meczu ligowego. W poniedziałek, a nie jak pierwotnie zakładano w piątek, zmierzą się ze Skrą Częstochowa i – z całą pewnością – trenerzy bielskiego zespołu, czyli Piotr Jawny i Marcin Dymkowski, są z tego faktu zadowoleni, bo wiadomo, że na początku sezonu bielszczanie nie są w zbyt komfortowej sytuacji, jeżeli chodzi o przygotowanie fizyczne. Chociaż akurat w miniony wtorek, podczas meczu z GKS-em Tychy, było pod tym względem lepiej niż w poprzednich spotkaniach. Więcej w „Sporcie”


Rozwinąć skrzydła
Tiago Alves
Fot. Michal Kość/PressFocus

Największe rezerwy gliwiczanie mają na bokach pomocy. Fani mogą mieć nadzieję, że będzie tylko lepiej. Tiago Alves wyleczył kontuzję. Alvesa i Damiana Kądziora łączy wiele rzeczy. Obaj mają ogromny potencjał, obaj mogą decydować o wynikach Piasta i obaj nie są jeszcze w szczytowej formie. I to z różnych powodów. Portugalski skrzydłowy nie może wyzbyć się pecha, bo gdy jest zdrowy i gra coraz lepiej łapie uraz, który nawet jeśli wyeliminuje go na krótko, to powoduje, że „zabawa” zaczyna się od nowa. Kądzior też o łaskawym losie nie może mówić. Gdy przyszedł do Piasta latem miał za sobą tylko indywidualne treningi. Więcej w „Sporcie”


Jeszcze w piątkowym numerze „Sportu”:
  • Lecha Poznań stać na mistrzostwo. Rozmowa z Jackiem Bąkiem, 96-krotnym reprezentantem Polski w piłce nożnej
  • Okres emocjonowania się wyborami na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej minął. Kulesza „już to ma”, w związku z czym zaczął się etap patrzenia na ręce
  • Wyjście z cienia. Całkiem niedawno trenerzy Dariusz Banasik i Piotr Tworek nie funkcjonowali w ekstraklasowym obiegu. Dziś jest zupełnie inaczej
  • Powrót do przeszłości. Z Jagiellonią „górnicy” zagrali swój najlepszy mecz od starcia z Legią przy Łazienkowskiej jesienią zeszłego roku
  • Historia pokazuje, że mecze w Niepołomicach zawsze były bardzo ciężkie, nie tylko dla Miedzi – powiedział obecny szkoleniowiec drużyny znad Kaczawy, Wojciech Łobodziński
  • Mało nas w elicie. Kamil Piątkowski jeszcze nie zagrał w Lidze Mistrzów, ale jest bliżej fazy grupowej niż Radosław Majecki, który w tym tygodniu w niej zadebiutował
  • W żużlowej ekstralidze sprawa awansu do fazy play-off jest już rozstrzygnięta. Dlatego przed ostatnią kolejką oczy fanów speedwaya skierowane będą głównie na miejsce spadkowe. Wciąż trzy zespoły walczą ze sobą o utrzymanie w lidze
  • W sobotę możemy poznać ostatni zespół, który pojedzie w play-offie żużlowej drugiej ligi. W grze pozostały dwa zespoły – Stal Rzeszów i Lokomotiv Daugavpils
  • Kontuzjowanego Macieja Kruczka na zgrupowaniu kadry narodowej hokeistów zastąpił jego kolega klubowy z GKS-u Katowice, Jakub Wanacki
  • Pokażą się w Europie. Mistrz Polski, Arka Gdynia uniknął w grupie europejskiego hegemona UMMC Jekaterynburg, co nie znaczy, że w fazie grupowej Euroligi czeka go łatwe zadanie

Foto główne: Marcin Bulanda/PressFocus