Biało-czerwoni czekają na 13 tysięcy

Kibiców może być rekordowa liczba na meczu piłki ręcznej w Polsce; przygotowanych będzie 13 200 miejsc. – Czeka nas piekielne trudne zadanie, bo Niemcy to światowa czołówka, ale zagramy u siebie, z własną liczną publicznością, w nowoczesnej hali. Wierzę, że to wykorzystamy – zapowiada selekcjoner reprezentacji Polski.

Mecz w ramach eliminacji do mistrzostw Europy 2020 odbędzie się 10 kwietnia o godzinie 18.00. Wcześniej – o 15.30 – poprzedzi go spotkanie reprezentacji B obu państw.

Bilety – w cenach 29, 59, 99, 119 złotych – do nabycia już od poniedziałku 18 lutego na portalu eventim.pl (do 28 lutego z 10-procentowym rabatem).

Dla podopiecznych Piotra Przybeckiego to nie tylko prestiżowe, ale też bardzo istotne spotkanie, zwłaszcza po październikowej wpadce w Tel Awiwie, gdzie Polacy przegrali (24:25) z Izraelem. To oznacza, że prawdopodobnie bez względu na wynik kwietniowego dwumeczu z Niemcami (trzy dni później rewanż na wyjeździe) o drugim miejscu w grupie 1, a tym samym spokojnym awansie na Euro i tak decydować będzie czerwcowa potyczka z ekipą z Bliskiego Wschodu w naszym kraju.

– Na razie o tym nie myślimy, skupiamy się tylko na tym, by jak najlepiej przygotować się do meczów z Niemcami – przekonuje selekcjoner. – To idealny przeciwnik w tym momencie, świeżo po mistrzostwach świata w swoim kraju, gdzie pechowo przegrał mecz o brązowy medal – dodaje Piotr Przybecki.