Biczachczjan wszedł i Strączek skapitulował

Wejście Wahana Biczachczjana dało Pogoni komplet punktów w Mielcu.


Walczący o pozycję lidera „portowcy” od początku zyskali optyczną przewagę i już po kilku minutach mogli prowadzić. Po dobrej akcji Michał Kucharczyk zgrał do środka, a tam Kamil Grosicki nie dość dokładnie trafił w piłkę. Podobnie zresztą jak niedługo później Kucharczyk.

Grająca w swoim stylu Pogoń, wysoko ustawiona przez renera Kostę Runjaicia, na niewiele pozwalała gospodarzom, u których brakuje żądeł. Nie ma Fabiana Piaseckiego, nie ma mającego zdrowotne problemy Mateusza Maka czy wreszcie Koki Hinokio, który w piątek zagrał już w miedziowych barwach.

Mielczanie jednak starali się atakować i nie oddawali łatwo pola szczecinianom. W 25 minucie tylko znakomita interwencja Dante Stipicy uratowała gości przed utratą gola po uderzeniu Maksymiliana Sitka. Pogoń nie straciła bramki, ale kolejnego, już trzeciego w ostatnich tygodniach środkowego obrońcę! W końcówce I połowy z powodu urazu murawę musiał opuścić Benedikt Zech.

W 52 minucie znakomita interwencja Rafała Strączka, który na linii wybronił piłkę po „szczupaku” w wykonaniu Jakuba Barkowskiego. Mecz był żywy i toczony w szybkim tempie, a z minuty na minutę przyjezdni mieli coraz większą przewagę, tyle że Stal miała w bramce Strączka. Ten bronił wszystko co leciało w jego stronę. Szanse mieli Stolarski, Grosicki, Kucharczyk, ale bez bramkowego efektu. Dodatkowo w 77 minucie Mateusz Żyro wybił futbolówkę z linii bramkowej. Strzelał Jean Carlos Silva, który zaraz po wejściu mógł spisać się na listę strzelców.

Widząc, że z przodu nie idzie jak należy, trener Runjaić wpuścił na boisko także Wahana Biczachczjana, który w dwóch pierwszych tegorocznych meczach wpisywał się na listę strzelców. Gole zdobył też w piątek! Na sekundy przed zakończeniem huknął z ponad 20 metrów, piłka przeleciała pod brzuchem Strączka (błąd bramkarza) i Ormianin mógł się cieszyć z kolejnego ekstraklasowego trafienia! Dzięki wygranej szczecinianie objęli prowadzenie w tabeli.


Stal Mielec – Pogoń Szczecin 0:1 (0:0)

0:1 – Biczachczjan, 90+3. (bez asysty)

STAL: Strączek – Żyro, Flis, Czorbadżijski, Kasperkiewicz, Getinger – Domański (74. Kort), Tomasiewicz (86. Granlund), Matras, Sitek – Szczutowski (46. Wrzesiński). Trener Adam MAJEWSKI. Rezerwowi: Primel, Urbańczyk, Kłos, Wyparło, Wawszczyk, Poręba.

POGOŃ: Stipica – Bartkowski, Łasicki, Zech (43. Stolarski), Mata – Kowalczyk (76. Jean Carlos), Dąbrowski, Łęgowski (90+2. Fornalczyk), Kucharczyk (90+2 Kurzawa), Grosicki – Zahović (76. Biczachczjan). Trener Kosta RUNJAIĆ. Rezerwowi: Bursztyn, Matynia, Drygas, Żurawski.

Sędziował Paweł Malec (Łódź). Widzów: 3500. Żółte kartki: Kasperkiewicz (18. faul) – Kowalczyk (28. faul), Drygas (79. niesportowe zachowanie – poza boiskiem) Dąbrowski (86. faul).

Piłkarz meczu – Wahan BICZACHCZJAN

377

DNI trwała rozłąka z ekstraklasą dla środkowego obrońcy „portowców” Igora Łasickiego. Wszystko oczywiście z powodu kontuzji. Do gry wrócił z powodu kontuzji swoich kolegów Kostasa Triantafyllopoulosa i Mariusza Malca.


Fot. Marta Badowska/PressFocus