BKS Bostik Bielsko-Biała. Czas na rewanż

Bielszczanki nowy rok rozpoczynają od wyjazdu do Bydgoszczy. Liczą, że podtrzymają dobrą passę z końca grudnia.


Wtedy sprawiły niespodzianki, najpierw urywając punkt Developresowi Bella Dolina Rzeszów, a następnie wygrywając po tie breaku z mistrzem kraju Grupą Azoty Chemikiem Police.

– Mecze te dają dobry prognostyk na kolejne spotkania, ale wciąż musimy ciężko pracować, żeby utrzymać jakość gry na dłuższym dystansie. Wierzę, że idziemy w dobrym kierunku i rozwiniemy się na tyle, że będziemy w stanie sprawić jeszcze jakąś niespodziankę – podkreślił w rozmowie z klubowymi mediami Bartłomiej Piekarczyk, trener BKS-u.

Niedzielne starcie z Pałacem Bydgoszcz (godz. 12.30) jest niezwykle istotnie dla obu ekip. Pałac z dziewięcioma punktami na koncie zajmuje dopiero 11 miejsce w tabeli, ale wciąż ma szansę na udział w play offie. Do ósmego BKS-u traci bowiem zaledwie pięć punktów. Ewentualna wygrana pozwoliłaby mu znacznie zbliżyć się do rywalek, porażka natomiast do minimum ograniczyłaby szansę na udział w drugiej części rozgrywek.

Bydgoszczanki do meczu przystąpią wzmocnione bułgarską przyjmującą Ani Bozdewą. 23-latka wywodzi się z Maricy Płowdiw, reprezentowała kadry Bułgarii do lat 18 i 20. Ostatnie sezony spędziła w drużynach uniwersyteckich w Stanach Zjednoczonych, Eastern Arizona College, a później Coastal Carolina University. Mierzy186 cm.

Bielszczanki z zespołem z Bydgoszczy mają rachunki do wyrównania. W pierwszej rundzie we własnej hali przegrały 0:3, co mocno je zabolało. Teraz chcą się zrewanżować. – Cele na drugą rundę ? – Są takie same, jak na cały sezon. Chcemy po prostu grać dobrą siatkówkę i sprawiać jak najwięcej radości naszym kibicom – podsumował Piekarczyk.


Fot. Łukasz Sobala/PressFocus