BKS Stal Bielsko-Biała. Odkuć się za Developres

 

Łatwo nie będzie, bo do Bielska-Białej przyjeżdża (niedziela, godz. 18.00) lider rozgrywek – Grupa Azoty Chemik Police. W ostatnim czasie BKS Stal dwukrotnie, najpierw w lidze, a następnie w ćwierćfinale Pucharu Polski, mierzył się z Developresem SkyRes Rzeszów.

Oba starcia przegrał zdecydowanie, ale zwłaszcza porażka w Pucharze Polski był bardzo dotkliwa. Bielszczanki zdobyły w nim zaledwie 38 punktów! W ich grze nic nie funkcjonowało. Nawet gdy udało im się odebrać serwis rywalek, dochodziło do nieporozumień między rozgrywającą i skrzydłowymi, atakowały po autach lub w siatkę.

– Rywalki w każdym elemencie były od nas o kilka klas lepsze. Bardzo nam przykro, bo chcieliśmy się pokazać z jak najlepszej strony – przyznał Bartłomiej Piekarczyk, szkoleniowiec BKS-u, który szybko musi znaleźć receptę na poprawę gry swojej ekipy.

Już w niedzielę czeka ją bowiem kolejne, trudne wyzwanie. Do Bielska-Białej zawita zespół z Polic, który przewodzi ligowej stawce, a do tego prezentuje skuteczną i efektowną siatkówkę. Jego siłą napędową są Kubanki, przyjmująca Wilma Salas Rosell oaz atakująca Gyselle Silva Franco.

Mają one wręcz „dynamit” w nogach. Do tego dochodzą aktualne i byłe reprezentantki Polski, jak doskonale znane w Bielsku-Białej Paulina Maj-Erwardt i Marlena Kowalewska oraz Natalia Mędrzyk, Martyna Łukasik i Martyna Grajber. Swoją siłę Chemik pokazał w ostatnią środę, gdy rozbił mistrza Polski, ŁKS Commercecon Łódź.

Mimo świetnej gry Natalia Mędrzyk, przestrzega przed zbyt szybkim dopisywaniem kolejnej wygranej jej drużyny. – BKS w tym sezonie już pokazywał się z dobrej strony. Będzie to trudne spotkanie, zwłaszcza że zagramy na jego terenie. Trener cały czas trzyma nas jednak w ryzach i już w pełni koncentrujemy się na tym spotkaniu – przyznała reprezentacyjna przyjmująca.

BKS jak na razie ma niezłą sytuację. Z dorobkiem 26 punktów zajmuje 6. pozycję i ma spore szanse na play off. Nad 9. Pałacem Bydgoszcz ma cztery punkty przewagi, ale i jedno spotkanie więcej rozegrane. Każda porażka może więc mocno skomplikować jego sytuację. A terminarz bielszczanek nie rozpieszcza, bo w końcówce zmierzą się z całą ligową czołówką. Każdy punkt jest więc na wagę złota.