BKS Stal Profi Credit Bielsko-Biała robi zagraniczny zaciąg

Sporo ostatnio dzieje się w BKS-ie. Klub poinformował o pozyskaniu reprezentantek Czech, Pavli Smidovej i Andrei Kossanyiovej. Obie są doskonale znane w naszym kraju. Smidova (nazwisko panieńskie Vincourova) występuje na pozycji rozgrywającej. W latach 2015-18 grała w Budowlanych Łódź, z którymi sięgnęła po Puchar Polski, Superpuchar oraz srebrny i brązowy medal. W poprzednim sezonie miała występować w Treflu Proximie Kraków, ale klub wycofał się z rozgrywek i siatkarka została „na lodzie”. Wróciła do ojczyzny, gdzie broniła barw Olympu Praga.

– To klasowa rozgrywająca, która umie grać w meczach o najwyższą stawkę. Jej dodatkowym atutem jest znajomość języka polskiego i specyfiki naszej ligi. Potrafi grać szybko i dokładnie, dobrze współpracuje ze środkowymi. Dysponuje bardzo dobrą zagrywką, co udowodniła choćby w ostatnim meczu reprezentacji Czech ze Szwecją, w którym była najlepszą zagrywającą – powiedział Jacek Zięba, członek zarządu BKS-u.

BKS PROFI CREDIT Bielsko-Biała. Czeski kierunek

Kossanyiova jest natomiast przyjmującą. W Polsce broniła barw Impelu Wrocław i w 2017 roku wywalczyła z nim brązowy medal. Ostatni sezon spędziła w SK UP Ołomuniec.

Kolejną siatkarką z zagranicy, która będzie broniła barw bielskiego klubu jest Carly DeHoog. 24-letnia Amerykanka mierzy 195 cm i występuje na pozycji atakującej. Jest absolwentką uniwersytetu w Waszyngtonie. Ma też doświadczenie w europejskiej siatkówce. Ostatni sezon spędziła w szwedzkim Oerebro VBS. – To młoda, wysoka, silna, leworęczna i bardzo utalentowana zawodniczka, która ma wszystko, by w krótkim czasie stać się jedną z najlepszych na swojej pozycji w polskiej lidze – zachwalał Amerykankę Zięba.

DeHoog ma zastąpić Katarzynę Konieczną, która zakończyła karierę. Z kolei Smidova uzupełnia lukę po Julii Nowickiej. Młoda reprezentacyjna rozgrywająca, mimo oferty BKS-u, zdecydowała się na zmianę barw. Na razie jednak nie ogłosiła, w którym klubie zakotwiczy. Na brak ofert jednak nie narzeka. Chętnie widzieliby ją u siebie m.in. działacze obu łódzkich klubów, ŁKS-u i Budowlanych. Mówi się też o zainteresowaniu Chemika Police.

Odejście Nowickiej nie jest jedynym osłabieniem BKS-u. W bielskim klubie nie będą już też bowiem grały inne reprezentantki Polski, Emilia Mucha i Paulina Maj-Erwardt oraz Słowaczka Nina Herelova. Jak przyznał Jacek Zięba, zawodniczki otrzymały lepsze oferty.
Dodajmy, że wcześniej umowy z klubem przedłużyły: reprezentacyjna przyjmująca Olivia Różańska, a także Marta Krajewska, Martyna Świrad, Marta Wellna i Kornelia Moskwa.

 

Na zdjęciu: Carly DeHoog to kolejne wzmocnienie bielskiego zespołu.

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ