Błaszczykowski w roli przewodnika

Tydzień w Arłamowie minął piłkarzom Wisły Kraków w ekspresowym tempie.


Dokładnie 7 dni przed meczem wyjazdowym meczem z Piastem Gliwice piłkarze Wisły Kraków kończą zgrupowanie w Arłamowie. Podopieczni Artura Skowronka przeżyli w Bieszczadach niezwykły tydzień, w którym wszystko się działo ekspresowym tempie.

Od poniedziałku do soboty nie tylko trenowali, ale także: odpoczywali strzelając z łuku, regenerowali siły jeżdżąc na rowerze i grając w golfa, integrowali się rywalizując w Turbo Kozaku i konkursie wiedzy o Wiśle oraz świętowali… urodziny trenera, który w piątek skończył 38 lat. Jako najlepszy prezent szkoleniowiec „Białej gwiazdy” przyjął rosnącą z dnia na dzień formę swojego zespołu.

– Jestem zbudowany, bo okazuje się, że zawodnicy są w naprawdę dobrej dyspozycji – mówi Artur Skowronek. – Spadek wytrzymałości szybkościowej, bo ją sprawdzaliśmy na początku przygotowań, był niewielki i można to wszystko było szybko odbudować.

Średnia zespołu jest generalnie bardzo dobra. Nie musieliśmy więc robić zbyt dużo elementów, związanych z pojemnością tlenową i mogliśmy od razu wprowadzać małe, średnie gry bez obaw, że zakończy się to kontuzjami.

Nowa sytuacja

W Arłamowie do dyspozycji krakowian był znakomicie wyposażony kompleks sportowy: 2 boiska piłkarskie, pole golfowe, korty tenisowe i liczne trasy rowerowe oraz 2 hale sportowe oraz strefa odnowy biologicznej, w skład której wchodzą gabinety masażu czy kriokomora.

W rolę przewodnika wcielił się kapitan Jakub Błaszczykowski, który dobrze zna to miejsce, w którym jako reprezentant Polski przygotowywał się do EURO 2016 i Mistrzostw Świata 2018.


Czytaj też: Czując zapach trawy


– Wiele razy mówiłem, że dla nas wszystkich jest to nowa sytuacja – podkreśla Artur Skowronek. – Każdy trener zaplanował jednak wszystko w taki sposób, żeby te trzy tygodnie wspólnej pracy wystarczyły przed pierwszym meczem, ale każdy dorzucił też do tego swój indywidualny pomysł.

Jestem przekonany, że praca z całą ekipą w formie gier wewnętrznych przyniesie spodziewany efekt i będzie to już widać w pierwszym meczu z Piastem. Taktycznie, fizycznie musimy być gotowi na każdy mecz, bo potrzebujemy punktów.

Szeroka kadra

W Arłamowie trenowało 30 piłkarzy 13-krotnego mistrza Polski. Byli to bramkarze: Kais Al-Ani, Kamil Broda, Michał Buchalik, Mateusz Lis; obrońcy: Łukasz Burliga, Hebert, Mateusz Hołownia, Daniel Hoyo-Kowalski, Rafał Janicki, Lukas Klemenz, David Niepsuj, Maciej Sadlok, Dawid Szot, Marcin Wasilewski; pomocnicy: Vullnet Basha, Jakub Błaszczykowski, Rafał Boguski, Nikola Kuveljić, Michał Mak, Victor Moya Martinez, Damian Pawłowski, Vukan Savićević, Kamil Wojtkowski, Gieorgij Żukov i napastnicy: Paweł Brożek, Aleksander Buksa, Krzysztof Drzazga, Jean Carlos Silva, Lubomir Tupta i Alon Turgeman.

Ta szeroka kadra będzie potrzebna, bo w siedem tygodni piłkarzy ekstraklasy czeka 11 kolejek, a więc często przyjdzie im grać co trzy dni.

Wszyscy zdrowi

– Kluczem do dobrych wyników może być zatem nie tylko dobre przygotowanie do gry, ale również zdrowie – uważa Artur Skowronek. – Jeśli można mówić o pozytywnych aspektach pandemii to u nas jest nim fakt, że udało się postawić na nogi praktycznie wszystkich zawodników, którzy zmagali się z urazami.

W ostatnich dniach trenowali już nawet David Niepsuj i Krzysztof Drzazga, którzy jeszcze niedawno przechodzili rehabilitację po naprawdę poważnych kontuzjach.

Także zarząd ma sporo pracy. Trzeba bowiem uzgodnić kwestie kontraktowe z zawodnikami, którym umowy kończą się 30 czerwca i wszystko wskazuje na to, że także ten problem w większości przypadków uda się rozwiązać z korzyścią dla zespołu.

Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus