Błaszczykowski znów zagrał w Wiśle

Kuba wybiegł dziś na boisko przy okazji sparingu Wisły z pierwszoligową Garbarnią (2:3). Otrzymał nawet opaskę kapitańską, choć w podanym wcześniej składzie kapitanem był Marcin Wasilewski.

– Kuba musi kupić buty z wkręcanymi korkami, żeby grać u nas, bo warunki do treningów są coraz trudniejsze – żartuje trener Stolarczyk. – Jemu teraz brakuje grania, minut spędzonych na boisku. Z każdym kolejnym meczem będzie to coraz bardziej konkretne – dodaje.

Na szczęście Wisła wkrótce będzie mogła zapomnieć o mrozach. W środę – dzięki pomocy z zewnątrz – jedzie na tygodniowe zgrupowanie do Turcji.

– Znalazł się ktoś, kto pokryje koszty tego wyjazdu. Zagramy tam dwa sparingi, oba w sobotę – z zespołem z Bułgarii i niemieckim z niższej ligi. Wczoraj wieczorem i dziś rano dopinane były szczegóły tego wyjazdu. Jestem zadowolony ze zmiany planów, bo warunki są coraz trudniejsze. To nie sprzyja pracy. Nie możemy zrobić jednostek taktycznych, które w lepszych warunkach klimatycznych pozwolą nam na zrealizowanie tego planu – mówi Stolarczyk.

Z powodu wyjazdu wiślacy musieli zmienić plan sparingowy. Mecz z Puszczą Niepołomice został przesunięty ze środy na wtorek, a sobotnie spotkanie ze Stalą Mielec zostało odwołane.

W Wiśle tradycyjnie dużo się dziś działo. Przy okazji sparingu z kolegami żegnali się Jesus Imaz i Martin Kostal, którzy przechodzą do Jagiellonii Białystok. W Wiśle nadal będzie grać za to Marko Kolar. Chorwat rozwiązał już kontrakt, ale dziś podpisał nową, 1,5-roczną umowę.

Nie zmienia to faktu, że Stolarczyk musi budować drużynę praktycznie od nowa. Zimą z Wisły odeszło już sześciu ważnych zawodników, a Tibor Halilović nie da się już namówić na powrót i będzie siódmym ubytkiem.

– Trzeba budować od nowa, takie mamy realia. Wiadomo w jakim miejscu jest klub, musiał sprzedać tę dwójkę, byśmy mogli dalej funkcjonować. Na pewno czeka nas dużo pracy i ciężkie zadanie – mówi Stolarczyk, który co chwile zaskakiwany jest nowymi informacjami. – Co dobę pojawia się coś nowego. Na dziś mamy więcej ubytków niż wzmocnień. Ale taka jest sytuacja, trzeba ratować klub i dziś wszystkie ręce muszą iść na pokład – dodaje trener Wisły.

Wzmocnieniami (obok Błaszczykowskiego, który wciąż nie podpisał jeszcze kontraktu) mają być Łukasz Burliga i Lukas Klemenz. – Pracowałem z nim w reprezentacji młodzieżowej. Znam jego charakter, podejście di pracy. Jest profesonalny i uważam, że taki zawodnik nam się przyda – mówi o tym drugim Stolarczyk.

Na testach pojawił się Lucas Guedes, syn Clebera, ale trudno oczekiwać, by okazał się wzmocnieniem. To raczej przyjacielski gest ze strony Wisły. Lucas nie poradził sobie ostatnio w Pogoni Sieldce.

Kilku zawodników zmaga się z urazami. – – Od poniedziałku wróci Maciek Sadlok. Są też drobniejsze urazy – Śliwa, Buksa. Boguski to jeszcze troszkę trzeba poczekać. Brożek też mamy trochę niewiadomej, bo cały czas się rehabilituje i ten uraz odczuwa. Bartosz ma problemy z plecami i nie wiemy, kiedy do nas wróci – wylicza Stolarczyk. Na dniach zapadnie decyzja, którzy zawodnicy pojadą na zgrupowanie. Stolarczyk chce zabrać 26, 26 piłkarzy.

Wzmocnieniem powinien okazać się wracający z wypożyczenia Krzysztof Drzazga. W sparingu z Garbarnią strzelił pierwszą bramkę dla Wisły.

Wisła Kraków – Garbarnia Kraków 2:3 (1:1)

Bramki: 1:0 – Drzazga 9., 1:1 – Serafin 45., 1:2 – Krykun 50., 1:3 – Wojcieszyński 66, 2:3 – Wojtkowski 80.

Wisła: Buchalik (46 Lis) – Palcić (46 Burliga), Wasilewski (46 Świątko), Hoyo-Kowalski (46 Laskoś), Korczyk (46 Pietrzak) – Błaszczykowski (46 Morys), Plewka (46 Basha), Szot (46 Moskiewicz), Guedes (72 Kasia), Słomka (46 Malik) – Drzazga (46 Wojtkowski).

Garbarnia: Cabaj (46 Nowak) – Piszczek (46 Gawle; 84 Kowalski), Garzeł (46 Mruk), Kalemba (46 Czekaj), Górecki (46 Pyciak) – Wójcik (46 Kostrubała), Włodyka (46 Masiuda), Lech (46 Słoma), Serafin (46 Wojcieszyński), Kiebzak (46 Feliks) – Ogar (46 Krykun).

 

Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski znów w zespole Wisły. Wkrótce powinien podpisać kontrakt.