Boczek: Musimy złapać serię

1. Z jakim nastawieniem jedziecie do Tychów?

Tomasz BOCZEK: – Wygrać mecz! Musimy tego wreszcie dokonać – ale zdajemy sobie sprawę, że dokładnie to samo mogą mówić wszyscy w GKS-ie. Naprawdę niewiele brakowało nam do tego, aby mówić o tej jesieni, że to była dobra runda. Skoro było tak wiele meczów, w których jeszcze w doliczonym czasie gry prowadziliśmy, a ostatecznie traciliśmy punkty… Mogło się to poukładać całkiem inaczej, ale jesteśmy, gdzie jesteśmy, czyli w środku tabeli. Sądzę jednak, że stanowimy zespół na tyle doświadczony, z takim potencjałem, że damy radę z tego wyjść. Jeszcze ruszymy do przodu i wyniki przyjdą.

2. Patrzycie jeszcze w górę tabeli, myślicie o ekstraklasie?

Tomasz BOCZEK: – Oczywiście, że tak! Dwa poprzednie sezony nauczyły pokory nie tylko nas, ale chyba każdą inną drużynę. Ta liga jest nieprzewidywalna, a my musimy przypomnieć sobie, jakie serie – finalnie skutkujące awansem – łapało Zagłębie Sosnowiec i Górnik Zabrze. Jesteśmy przekonani, że do końca będziemy walczyć. Jeśli złapiemy podobną serię zwycięstw, to może być dobrze.

3. Czy wychodząc na mecz serce jeszcze odrobinę mocniej zabije?

Tomasz BOCZEK: – Z pewnością! Przeżyłem w Tychach fantastyczne chwile. Brałem udział w otwarciu stadionu, a potem mogłem grać na nim ligowe mecze, którym towarzyszy ekstraklasowa atmosfera. Tu czuć klimat wielkiej piłki. Z GKS-em wywalczyłem awans do pierwszej ligi, potem utrzymałem się w niej, zatem to był dla mnie dobry czas, zostały dobre wspomnienia.

4. Czy fakt, że z powodu nadmiaru kartek nie zagra pański dawny partner z linii obrony, Daniel Tanżyna, to dla was dobra wiadomość?

Tomasz BOCZEK: – Jasne, że nikt nikomu nie życzy źle, ale muszę odpowiedzieć twierdząco. Daniel to podstawowy zawodnik GKS-u, bardzo solidny, grający w klubie od dłuższego czasu i dobrze się tam czujący. Ma wpływ na całą drużynę, szatnię. Jest w formie. Jego brak to dla Tychów duża strata. Dla mnie… trochę też, bo gdy ostatnio rozmawialiśmy przez telefon, umówiliśmy się, że wymienimy się koszulkami. Trochę żałuję więc, że nie będzie nam to dane.