Bogdan Wilk: Nie chcemy grać? To kłamstwo wyssane z palca!

Rozmowa z Bogdanem Wilkiem, dyrektorem sportowym Piasta Gliwice.

Wedle doniesień „Przeglądu Sportowego” powołującego się na anonimowego prezesa jednego z klubów ekstraklasy, Piast znalazł się w gronie tych, którzy nie chcą powrotu do gry. Jak to?
Bogdan WILK
: – Zaznaczę na wstępie, że to, co powiem, jest stanowiskiem moim, ale też prezesa Żelema i całego klubu. Ktoś wypuścił plotkę. To kłamstwo. Jeśli ktoś zabrał głos w naszym imieniu – to nie wiadomo, kto.

Kontaktowaliśmy się z autorem tekstu, nie chciał powiedzieć, jego sprawa. My od samego początku wypowiadaliśmy się, że chcemy dograć sezon. Jesteśmy za. Nie ma w ogóle o czym rozmawiać. Inne twierdzenia są wyssane z palca. Zawsze staliśmy na stanowisku, że ligę należy dokończyć. Nie ma tu o czym gadać. Koniec, kropka.

OK – Piast chce dograć sezon, to jedno. A czy aprobujecie plan Ekstraklasy SA i Komisji Medycznej PZPN na na powrót ligi, rozpoczynający się od etapu izolacji?
Bogdan WILK
: – Aprobujemy go w 100 procentach! Już od poniedziałku dostosowujemy się do planu, który w niedzielę został zaakceptowany. Wyznaczyliśmy listę 50 osób. Zaczynamy wdrażać w życie te wszystkie procedury, które będą nas obowiązywać.

Czytaj jeszcze: Kluby ekstraklasy dyskutowały o planie powrotu do gry. Kiedy wznowią rozgrywki?



Dużo zgłaszaliście pytań, wątpliwości, do autorów projektu?
Bogdan WILK
: – Było kilka. Pracujemy przecież na żywym organizmie, nigdy wcześniej czegoś takiego nie przerabialiśmy, ale widzimy, że to naprawdę jest do zrobienia. Skoro wszyscy w to wchodzą, to my też wchodzimy.

Od czego zaczynacie?
Bogdan WILK
: – Nie będę teraz wymieniał tych wszystkich procedur, ale zamykamy już szatnie, naszą klubową siłownię, dostosowujemy się do wszystkich przedstawionych wymogów.

Izolacja w myśl optymistycznych twierdzeń ma wynosić 14 dni, ale oficjalnie obowiązuje do odwołania. Ta perspektywa niepokoi?
Bogdan WILK:
– Niby do odwołania, ale wiemy, że już w ten w piątek mogą zapaść kolejne decyzje. Może być tak, że od początku następnego tygodnia będziemy mogli trenować na boiskach indywidualnie czy dwójkami, choć jeszcze nie korzystając z szatni.

Musieliśmy wyznaczyć obiekty do treningu, wskazaliśmy nasz stadion oraz dwa pełnowymiarowe boiska na Sokoła. Oby zapadła decyzja, że wkrótce będziemy mogli na nich zacząć indywidualne treningi.

Co zaleciliście zawodnikom?
Bogdan WILK
: – Na razie nie wychodzą z domów. Oczywiście, nie będę każdego z nich śledził, ale takie są ustalenia i tego się mamy trzymać.

Był pan zaskoczony doniesieniami o takim rozłamie między klubami ekstraklasy, o odmiennych zdaniach co do powrotu rozgrywek?
Bogdan WILK
: – Uczestniczyłem we wszystkich konferencjach, które w ostatnich kilku tygodniach się odbywały. W każdy czwartek wymienialiśmy się spostrzeżeniami, padały różne pomysły. Wszyscy byli solidarni. Raz – że przede wszystkim musimy zachować bezpieczeństwo. Dwa – zrobić co tylko możliwe, by jak najlepiej przygotować się do sezonu, wznowić go.

Przygotowania każdy robi we własnym zakresie i wedle własnych możliwości. Jedni mają je większe, drudzy mniejsze. My wyznaczyliśmy do treningu dwa obiekty oddalone od siebie, a takie Zagłębie Lubin, jak wiemy, dysponuje w bezpośrednim sąsiedztwie stadionu siedmioma czy ośmioma boiskami.

Tam problemu nie ma. Gdy wejdzie w życie ustalenie, że możemy zacząć trenować na boisku, w dwójkach, to Zagłębie będzie mogło nawet wpuścić 14 czy 16 zawodników w jednym momencie. Wisła Kraków ma bazę w Myślenicach, też składającą się z kilku boisk.

Piast zaczyna izolację. Czy tego samego oczekuje pan od innych klubów? Są obawy o brak jednomyślności?
Bogdan WILK
: – Nie, nie. Myślę, że każdemu zależy, żeby grać. Wszyscy wypowiedzieli się tak, że się do tego dostosują. Jak będzie? Zobaczymy. Jak mogę odpowiadać za nas. Wybraliśmy 50 osób, każdy dwa razy dziennie będzie mierzył sobie temperaturę, wieczorem wysyłał dane do aplikacji. To dosłownie kilka kliknięć.

Odpowiedzialny za gromadzenie tych danych będzie nasz fizjoterapeuta, będący w stałym kontakcie z naszym klubowym lekarzem. Każdy ma swoje zadania i wie, co ma robić.

Jest wiara, że na przełomie maja i czerwca wrócicie do walki o punkty?
Bogdan WILK
: – Oby tak było. Wszyscy byśmy tego chcieli, bo już tupiemy nogami. Ileż można siedzieć w domu? Każdy chciałby grać.



Na zdjęciu: – W poniedziałek zaczęliśmy izolację. Przedstawiony nam plan powrotu aprobujemy w 100 procentach – oznajmia dyrektor mistrzów Polski.
Fot. Pressfocus