Bójki i czerwone kartki

Sporo dzieje się w meczach sparingowych naszych zespołów z ekstraklasy.


Zimowe przygotowania do ligowych rozgrywek trwają w najlepsze. Liga rusza już prawie za dwa tygodnie. Większa część ciężkiej pracy już za zawodnikami. W tych ostatnich kilkunastu dniach przed inauguracją drugiej części rozgrywek pora na szlifowanie elementów taktycznych czy zgrywanie wszystkiego. Najlepszym do tego sposobem jest granie i to na dobrych boiskach, głównie w Turcji, gdzie przebywa większość naszych zespołów z najwyższej klasy rozgrywkowej.

Niestety, zdarzają się spotkania, gdzie jest nerwowo i gdzie często w ruch idą nie tyle niecenzuralne słowa co pięści. Nerwowo było w ostatniej grze Legii z azerskim zespołem Sabail FK. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Dla wicelidera ekstraklasy oba gole po przerwie zdobył Maciej Rosołek. Do sporego zamieszania doszło w końcówce, kiedy to miejscowy arbiter przyznał karnego z kapelusza azerskiej drużynie. Doszło do ostrej wymiany zdań, po czym czerwoną kartkę zobaczył znany z krewkiego zachowania Josue. Portugalczyk musiał opuścić boisko, ale polski zespól nie kończył meczu w osłabieniu, bo w miejsce Josue na murawie pojawi się młody Jakub Jędrasik. To właśnie po jego podaniu wyrównał potem Rosołek.

– Nie chcę mówić o sędziowaniu. Każdy, kto tu był, widział to. Przy pierwszej bramce na pewno był popełniony błąd, sędzia potem nas przeprosił. Rzut karny? Tylko sędzia go widział, ale takie rzeczy się zdarzają w sparingach. W lidze tego nie ma – podsumował wszystko drugi trener Legii Inaki Astiz.

Z kolejnym sędziowskim cyrkiem i emocjami mieliśmy do czynienia w rozegranym w niedzielę meczu Radomiaka z rumuńskim zespołem Sepsi OSK. Po niespełna dwóch kwadransach gry doszło do rękoczynów pomiędzy portugalskim zawodnikiem radomian Luisem Machado, a Branislavem Ninajem. Machado uderzył przeciwnika, ten się odwinął.

Doszło do szarpaniny, bo od razu zlecieli się pozostali zawodnicy. Ostatecznie zawodnik Radomiaka musiał za czerwoną kartkę opuścić boisko. Jak w przypadku Josue tak i w tym na murawie mógł się pojawić zastępca. Za Machado wszedł Berto Cayraga. 30-letni portugalski zawodnik do jakiś krewkich graczy nie należy, choć jesienią w 16 ligowych grach zobaczył 7 żółtych kartek.


Fot. Adam Starszyński/PressFocus