Boks. King znowu namiesza?

 

Wczoraj odbyła się ceremonia ważenia przed dzisiejszą galą w Zakopanem. Przy jej okazji zaskakującej informacji udzielił Andrzej Wasilewski, promotor Krzysztofa „Diablo” Włodarczyka 57 zw. – 39 KO. 4 por., 1 rem.), który wystąpi w walce wieczoru z mieszkającym we Francji Gabończykiem Taylorem Mabiką.

Otóż oznajmił, że jego podopieczny i Ilunga Makabu (26 zw. – 24 KO, 2 por.) z Demokratycznej Republiki Konga zostali już wyznaczeni do pojedynku o wakujący tytuł mistrza świata federacji WBC w junior ciężkiej. Niby nie jest to niespodzianka, bo o takim scenariuszu mówiło się od czasu, gdy wcześniej wyznaczony do walki o ten pas Krzysztof Głowacki wybrał tytuł innej federacji, czyli WBO. Tym bardziej, że został go pozbawiony Łotysz Mairis Briedis.

Zaskakujące było jednak stwierdzenie Wasilewskiego, że nie wiadomo jednak, czy do pojedynku „Diablo” z Makabu dojdzie.

– Pomimo że Włodarczyk jest numerem trzy w rankingu WBC, to już jakiś czas temu został wyznaczony przez federację do walki o pas, o czym media nie wiedziały. Inna sprawa, czy do takiej walki w ogóle dojdzie, ponieważ w ostatnim czasie menedżerowie Makabu moim zdaniem niepotrzebnie podpisali kontrakt promotorski z Donem Kingiem, który jest wielkim nazwiskiem, ale dzisiaj nie traktuje się go już jako poważnego gracza – cytuje szefa grupy KnockOut Promotions portalu ringpolska.pl.

Być może obawy Wasilewskiego biorą się z wcześniejszych doświadczeń innych Polaków z sędziwym, liczącym sobie 88 lat Donem Kingiem. Bo niezbyt dobre wspomnieni ze współpracy z nim mają Andrzej Gołota i przede wszystkim Tomasz Adamek. Poczekajmy jednak na dalszy rozwój wypadków. Przypomnijmy, że pas WBC w junior ciężkiej należał do Ukraińca Oleksandra Usyka, który przeniósł się do wagi ciężkiej i dlatego to trofeum jest bez właściciela. Makabu w dwóch ostatnich zawodowych występach wygrał z Rosjaninami Dmitrijem Kudriaszowem oraz Aleksiejem Papinem.

Włodarczyk, żeby móc myśleć o kolejnej szansie na mistrzowski pas musi najpierw na gali Nosalowy Dwór Knockout Boxing Night 9, dzisiaj w Zakopanem pokonać Taylora Mabikę (19 zw. 10 KO, 4 por. 1 rem.). A nie będzie to wcale łatwy rywal dla wracającego po rehabilitacji Włodarczyka, który miał zabiegi ręki i kolana. Ciekawostką jest fakt, że Mabika sześć lat temu przegrał na punkty z Głowackim, a w ubiegłym roku z… Makabu z powodu kontuzji. Wczoraj na wadze „Diablo” miał 90,8 kg (minimalnie przekroczył więc limit wynoszący 90,7 kg), a jego rywal 87,4 kg.

Wyniki ważenia w pozostałych parach: superśrednia Fiodor Czerkaszyn (73,7 kg) – Mathias Eklund (Finlandia) został zważony później, półciężka Mateusz Tryc (77 kg) – Shakeel Phinn (Kanada, 76,6 kg), średnia Przemysław Zyśk (70,8 kg) – Denis Krieger (Niemcy, 70,9 kg), superśrednia Damian Kiwior (67,5 kg) – Ivan Njegac (Chorwacja, 67,1 kg), półciężka Kamil Bednarek (77,3 kg) – Sergiej Żuk (Ukraina, 77,6 kg), półciężka Denis Krotiuk (75,8 kg) – Damian Drabik (77,5 kg)

Transmisja od godz. 20.15 w TVP Sport oraz od godz. 23.25 na TVP 1.