Boks. „PacMan” znów w ringu

W sobotę 19 stycznia będzie walczył w obronie pasa WBA w wadze półśredniej z Amerykaninem Adrienem Bronerem (33 zw. – 24 KO, 3 por., 1 rem.). 40-letni „PacMan” to mistrz świata w ośmiu kategoriach, jego 29-letni rywal – w czterech.

Pacquiao, który wznowił współpracę z trenerem Freddie Roachem, zapisał się w historii zawodowego pięściarstwa, ale jak twierdzi, nie brakuje mu motywacji, niczym początkującemu bokserowi. – Osiągnąłem wszystko, co zamierzałem zdobyć, ale chcę nadal pozostać na szczycie sportu i pokazać, że w moim wieku można boksować na najwyższym poziomie. Czuję, że jestem silny i szybki – podkreślił Filipińczyk.

Jego przeciwnik Broner, noszący przydomek „The Problem”, legitymuje się rekordem 33-3-1. – Jestem pewny zwycięstwa, nokautowałem mańkutów, znokautuję także Pacquiao. Pokrzyżuję jego plany – zapowiedział przed pojedynkiem w MGM Grand w Las Vegas.

Pacquiao po raz ostatni boksował w lipcu 2018 roku, kiedy pokonał w siódmej rundzie Lucasa Martina Matthysse. Broner w kwietniu zremisował z Jessiem Vargasem.

„PacMan” przyznał, że nie skończy kariery ani po walce z Bronerem, ani też po spodziewanym rewanżu z niepokonanym Floydem Mayweatherem Jr. – Chciałbym pożegnać się z kibicami walcząc w ojczyźnie na Philippine Arena, a mniejsze znacznie ma to, kto będzie przeciwnikiem – zadeklarował.

Transmisję z gali Pacquiao – Broner przeprowadzi TVP Sport. Początek w niedzielę o godzinie 4.00.

 

Na zdjęciu: Pacquiao to prawdziwa legenda światowego boksu.