Bomba z 35 metrów w Kluczborku! Zobacz, jak to zrobił

To uderzenie było ozdobą spotkania. W 36 min piłkę przejął Kamil Nykiel i choć do bramki miał dobre 35 m, zdecydował się na strzał.


Zaskoczył tym Bartłomieja Kota i futbolówka – odbiwszy się od poprzeczki – wpadła do siatki, a strzelec – nie mając początkowo pewności o golu – odbierał gratulacje od kolegów.

W Kluczborku żartują, że Nykiel brzydkich bramek nie zdobywa, a jak trafi do siatki, to w spektakularny sposób. Wcześniej z gola cieszył się Norbert Jaszczak, finalizując jedną z pierwszych w miarę groźnych akcji miejscowych. Outsider ma pecha do bramkarzy. Przed tygodniem Kamil Szawaryn zaliczył „swojaka” oraz bramkę kornera, a w sobotę nie popisał się Kot.

Zobacz skrót meczu i piękną bramkę Kamila Nykiela

Walczący o kontaktowe trafienie goście od 80 minuty mieli ułatwione zadanie, bo rezerwowy Kacper Pudlik szybko zobaczył dwa „żółtka”, osłabiając zespół. Ataki świdniczan przyniosły efekt, kiedy po prostopadłym zagraniu Kornela Ciupki sam na sam z bramkarzem wygrał Damian Szydziak.

Przyjezdni postawili wszystko na jedną kartę, wypracowując kilka szans na remis, ale Dawid Witek nie dał się już zaskoczyć i pierwsze wiosenne zwycięstwo biało-niebieskich stało się faktem.


MKS Kluczbork – Polonia-Stal Świdnica 2:1 (2:0)

1:0 – Jaszczak, 14 min, 2:0 – Nykiel, 36 min, 2:1 – Szydziak, 87 min
MKS: D. Witek – Szota (73. Pudlik), Batelt, Przystalski, Wenglorz – Włodarczyk (59. Witkowski), Nykiel, Jaszczak (68. Sz. Witek), Paradowski, Lewandowski (59. Zieliński) – Smolarek (68. J. Witek). Trener Jan FURLEPA.

POLONIA-STAL: B. Kot – Sowa, Salamon, Kasprzak, Kozaczenko (86. Tragarz) – Ciupka, Szuba (65. Filipczak), Diduszko (77. Sztylka), Borowy, Osiadły (46. Krakowski) – Myrta (65. Szydziak). Trener Jarosław PEDRYC.

Sędziował Sławomir Smaczny (Bytom).

Żółte kartki: Pudlik – Salamon, czerwona Pudlik (80, druga żółta).


Fot. mkskluczbork.pl