Brak wyobraźni kolegium sędziów. Po co kusić los?

Nie byłoby w tym żadnej sensacji, gdyby nie fakt, że jest on członkiem zarządu wydziału sędziowskiego w Legnicy! Pochodzi wprawdzie z Głogowa, ale w protokołach meczowych na szczeblu III ligi figuruje jako sędzia z Legnicy.

Wiem, że Robert Parysek jest doświadczonym arbitrem, w III lidze sędziuje już bowiem 10 lat. Nie zakładam również, że będzie sędziował stronniczo, ale po co kusić los? Wystarczy, że podejmie dziś kontrowersyjną decyzję na korzyść zespołu z Legnicy i natychmiast zrobi się „dym”. A stawka tego pojedynku jest ogromna. Oba zespoły toczą przecież walkę o utrzymanie. Do rozstrzygania boiskowych sporów w tym meczu wystarczyło wyznaczyć sędziego np. z Opola, Zielonej Góry czy Wrocławia, a obyłoby się bez podtekstów. Obsadowemu z Lubuskiego ZPN najwyraźniej zabrakło wyobraźni…