Bramkarski blamaż Stali Mielec

Oczekując na kontry i skutecznie grając w obronie, Stal Mielec kończyła pierwszą połowę z jednobramkowym prowadzeniem.


Gola przed przerwą zdobył Oskar Zawada, dla którego było to pierwsze trafienie w ekstraklasie, odkąd wrócił z Korei Południowej.

Radomiak był drużyną bardziej kreatywną, nastawioną na tworzenie akcji, ale bardzo ciężko było im przedostać się przez mur obronny z Mielca. I pewnie Stal dowiozłaby zwycięstwo do końca spotkania, gdyby nie Damian Primel.

Golkiper drużyny Adama Majewskiego rozegrał dramatyczne spotkanie, co chwilę popełniając błędy. W drugiej połowie w kuriozalny sposób sfaulował w polu karnym Karola Angielskiego, co zamieniło się w bramkę na 1:1.

Tym wynikiem zakończył się mecz i ostatecznie mielczanie powinni być z niego zadowoleni, bo fatalnych interwencji Primela było dużo więcej, tylko Radomiak nie potrafił z tego skorzystać.


Radomiak Radom – Stal Mielec 1:1 (0:1)

0:1 – Zawada, 44 min (asysta Tomasiewicz), 1:1 – Angielski, 76 min (z karnego).

RADOMIAK: Majchrowicz – Jakubik (23. Matos), Cichocki, Silva, Abramowicz – Abraham (77. Rondon), Luizao, Nascimento, Łukasik (55. Angielski), Machado – Maurides (77. Radecki). Trener Dariusz BANASIK.

STAL: Primel – Granlund, Żyro, Czorbadżijski, Flis, Getinger – Tomasiewicz (90+3. Wawszczyk), Matras – Sitek (76. Kłos), Zawada, Steczyk (86. Urbańczyk). Trener Adam MAJEWSKI.

Sędziował Tomasz Musiał (Kraków). Żółte kartki: Zawada (25. faul), Żyro (40. faul), Sitek (68. faul), Primel (90. faul), Getinger (90+5. faul).


Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus