Casemiro daje wygraną

Jedna bramka zdobyta w końcówce zdecydowała o wygranej Brazylii z dobrze grającą Szwajcarią.


„Canarinhos” musieli sobie radzić bez swojego lidera Neymara, który w pierwszym grupowym meczu z Serbią doznał kontuzji kostki. Uraz nie jest jednak aż tak poważny jak się spodziewano i być może lider brazylijskiej reprezentacji wróci do gry na spotkanie z Kamerunem w piątek.

Na meczu na zbudowanym z kontenerów Stadionie 974 nie brakowało byłych mistrzów świata z Kraju Kawy. Był Cafu czy świetny napastnik Ronaldo. Był też mistrz świata z 1994 roku Mauro Silva. Chcieliśmy z nim porozmawiać, ale grzecznie przeprosił mówiąc, że na mundialu w Katarze komentuje mecze dla amerykańskiego giganta telewizyjnego NBC i ma zakaz rozmów z innymi mediami.

Szwajcarzy na niewiele pozwalali faworytowi mistrzostw. W I połowie konkretną sytuację miał po dośrodkowaniu Raphinii dobrze wbiegający w pole karne Vinicius Junior, ale świetną interwencją popisał się Yann Sommer. Z drugiej strony próbowali Remo Freuler i Ruben Vargas, ale bez powodzenia. Ciekawiej zrobiło się w 44 minucie, kiedy na kilkanaście minut przygasło stadionowe światło. Na szczęście usterka trwała krótką chwilę. W Katarze co jak co, ale energii nie brakuje. Wszystko świeci, także w nocy.

Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Szwajcarski rygiel w tyłach był nie do przejścia dla faworyzowanych Brazylijczyków. Malo tego, swoje szans po akcji Rubena Vargasa i Ricardo Rodrigueza mieli Helweci. Obrona „Canarinhos”, jak w przypadku rywala, też stawała jednak na wysokości zadania.

W 65 minucie do siatki trafił starający się Vinicius Junior. Po interwencji VAR gol został jednak anulowany. Okazało się, że spalony miał miejsce prawie na środku boiska. Kiedy wydawało się, że drużyna Murata Yakina dowiezie wygraną do końca trafił ten, który raczej nie jest znany z fajerwerków pod bramką rywala. W trudnym momencie, po świetnej akcji Viniciusa i Rodrygo, trafił defensywny pomocnik Casemiro. To załatwiło sprawę i Brazylijczycy już są już w 1/8 turnieju mając o dwóch meczach komplet 6 punktów w grupie G. O miejsce tam dobrze grająca Szwajcaria zagra w Serbami.

Brazylia – Szwajcaria 1:0 (0:0)

1:0 – Casemiro, 83 min

Brazylia: Alisson – Militao, Marquinhos, Silva, Sandro (86. Telles)– Raphinha (73. Antony), Casemiro, Fred (58. Guimaraes), Paqueta (46. Rodrygo), Vinicius – Richarlison (73. Jesus). Trener TITE.

Szwajcaria: Sommer – Widmer (86. Frei), Akanji, Elvedi, Rodriguez – Rieder(59. Steffen), Freuler, Sow (75. Aebischer), Xhaka, Vargas (59. Fernandes) – Embolo (75. Seferović). Trener Murat YAKIN.

Sędziował Ivan Barton (Salwador). Widzów: 43649. Żółte kartki: Fred – Rieder

Piłkarz meczu – CASEMIRO.


Fot. facebook.com/fifaworldcup