Brede i Dudek po meczu w Bielsku

Krzysztof BREDE, trener Podbeskidzia Bielsko-Biała

Fot. Krzysztof Dzierżawa/PressFocus

– Spotkał się zespół przedostatni w tabeli z drużyną grającą w górnej części tabeli i… wiedzieliśmy, że tak to może wyglądać. Katowice w ostatnich meczach broniły bardzo nisko, z wyjściem Śpiączka i Błąda do ataku. Przygotowani byliśmy na taką grę, ale nie spodziewaliśmy się, że my możemy popełnić taki błąd i stracić bramkę w takich okolicznościach. Szczęście było dziś mocno po stronie GKS-u – miał je na przykład bramkarz gości – u nas go zabrakło. Chcieliśmy stworzyć ładne widowisko dla kibiców, nawet w sytuacji, gdy zmuszono nas do ataku pozycyjnego. Choć przed meczem wiele mówiliśmy o koncentracji, nie udało się zrealizować naszego planu na ładną i skuteczną grę. Szkoda.

 

Dariusz DUDEK, trener GKS-u Katowice

Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus

Przepraszam za mój głos, który… właściwie straciłem, żyjąc 90 minut przy linii. Chciałbym podziękować moim piłkarzom za determinację i walkę. Widać, że odżyli; uwierzyli, że można biegać i wygrywać, nawet jeżeli nogi nie zawsze chcą nieść. Mieliśmy tydzień na popracowanie, co dało nam dziś trzy punkty, czyli moje pierwsze zwycięstwo w GKS-ie. No i czapki z głów dla naszych kibiców, za tak liczne stawienie się w Bielsku-Białej i doping.