Brehmer: Stać nas na udział w barażach

Rozmowa z Dietmarem Brehmerem, trenerem Odry Opole.


Jak bardzo szanuje pan 8. miejsce, na którym Odra zakończyła rok?

Dietmar BREHMER: Myślę, że możemy podsumować tę rundę pozytywnie. Miała dwie fazy. Początek był bardzo dobry, druga część – przeciętna. Złapaliśmy lekką zadyszkę. Fakt faktem, że potwierdziła się specyfika terminarza. Pierwsze spotkania graliśmy z drużynami z dołu i środka tabeli, a potem – z topem. Gdyby spojrzeć na czołową szóstkę tabeli, to zanotowaliśmy z tymi rywalami po 3 remisy i 3 porażki. Nie odnieśliśmy ani jednego zwycięstwa. Tak czy siak, biorąc pod uwagę poprzedni sezon, zrobiliśmy postęp. Wtedy po 16 kolejkach Odra miała 10 punktów. Dziś – 25. Owszem, dobrym startem rundy wyostrzyliśmy sobie apetyty bardzo mocno, notując niesamowitą serię, dlatego chciałoby się być wyżej. Widzę jednak, kto jest w czołowej szóstce. To kluby o wyższych budżetach i aspiracjach. My rzecz jasna też je mamy, a z drużyn z okolic pozycji 4-10, rozwinęliśmy się chyba najbardziej. Plasujemy się nad Chrobrym, Bełchatowem, Sandecją, Zagłębiem, Jastrzębiem. Nad nami są trzy zespoły, które grały w barażach o awans, czyli Nieciecza, Radomiak i Miedź, do tego spadkowicze Arka i ŁKS. Jeśli zapytanoby mnie o ocenę tej jesieni w skali szkolnej, to dałbym nam czwórkę.

Czujecie żal, że nie rozegraliście wszystkich zaplanowanych meczów?

Dietmar BREHMER: Podkreślam często, że rzeczami, na które nie mam wpływu, po prostu się nie przejmuję. Wydaje się, że byliśmy w dobrej formie, wybiegaliśmy każdy mecz, parametry motoryczne notowaliśmt bardzo dobre i z pewnością byliśmy w stanie spokojnie rozegrać spotkanie z Widzewem. Dopadł go jednak wirus, dlatego zagramy 10 marca. Trudno z tym dyskutować, zwłaszcza że dowiedzieliśmy się o decyzji dość szybko. Ona w jakiś sposób zmotywowała nas na wyjeździe w Niecieczy. Nie kalkulowaliśmy, poszliśmy bardzo mocno i absolutnie nie powinna nam się zdarzyć strata bramki na 1:1 w ostatniej akcji. Sędzia już odliczał… Wiele czynników wpłynęło na to, że nie wygraliśmy na terenie lidera. Byliśmy poddani jakiejś dziwnej presji ze strony arbitra technicznego, który cały czas stał przy naszej ławce, mimo że nie zachowywaliśmy się niekulturalnie. Zabolało, że straciliśmy punkty w takich okolicznościach, ale nie ma już co tego rozpamiętywać.

Czy w kadrze zespołu dojdzie zimą do wielu zmian?

Dietmar BREHMER: Nie przewidujemy dużych wzmocnień, raczej małe roszady. Postaramy się znaleźć dobry klub Jakubowi Czajkowskiemu, by mógł pół roku pograć. Zobaczymy, czy uda nam się załatwić Adama Żaka z Polonii Bytom. Poza tym, okres przygotowawczy najpewniej zacznie z nami Antoni Klimek. To młody zawodnik z naszych rezerw, boczny pomocnik albo boczny obrońca. Może zdarzyć się, że jakiś dobry klub wyciągnie nam któregoś z piłkarzy. Na taką ewentualność przygotowaliśmy się, mamy skautingowo opracowaną alternatywę, ale dziś wydaje się, że przetasowanie w kadrze będzie bardzo małe. Ten zespół się sprawdził. Gdybyśmy dysponowali wyższym budżetem, innymi środkami, być może pomyślelibyśmy nad wzmocnieniami. Uważam jednak, że ta kadra jest w stanie powalczyć o miejsce gwarantujące Odrze udział w barażach o ekstraklasę.


Fot. Krzysztof Dzierzawa/Pressfocus