Broń na Lecha. Bez powtórki. Spotkanie na podium!
Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.
Broń na Lecha
Trudne zadanie przed zabrzanami w niedzielnym starciu z mistrzem Polski. Ponad rok temu nastroje w Zabrzu przed i po meczu z Lechem nie były najlepsze. Zaczęło się dobrze, bo od trafienia Jesusa Jimenza na początku spotkania, ale potem, w dużej mierze dzięki dobrej grze skrzydłowych „Kolejorza” goście triumfowali 3:1. Teraz atmosfera w zabrzańskim zespole też nie jest najlepsza. Wpływają na to dwie kolejne ligowe porażki z Zagłębiem Lubin 2:3 i ze Śląskiem we Wrocławiu przed tygodniem 1:4. To ostatnie spotkanie było jednym z najgorszych, jakie górnicza jedenastka w ostatnim czasie rozegrała. Fatalnie było zwłaszcza do przerwy. Potem coś zaczęło się dziać, stało się tak, kiedy na murawie pojawili się rezerwowi: Szymon Włodarczyk i Jean Jules Mvondo. Ten drugi wypracował karnego, z kolei młody „Włodar” zamienił jedenastkę na gola. Z Lechem za kartki Kameruńczyk nie zagra. Co innego z Włodarczykiem, który zaprezentował się z na tyle dobrej strony, że kto wie czy znowu nie zobaczymy go na boisku od pierwszej minuty, jak na początku tego sezonu. Więcej w „Sporcie”
Nie chcą powtórki
Raków będzie chciał zrewanżować się Lechii za zeszłoroczne starcie. Wówczas lepiej rozpoczął mecz, prowadząc praktycznie od samego początku po trafieniu Bena Ledermana. Po przerwie Lechia wykorzystała błędy częstochowian i ostatecznie zapakowała Vladanowi Kovaczeviciowi trzy bramki. Bohaterami gdańszczan byli Ilkay Durmus i Flavio Paixao. Częstochowianie na dzisiejsze starcie mogą patrzeć z lekkim niepokojem. Raków w ostatnich meczach nie zachwycał, choćby skutecznością. Gdyby spojrzeć na ostatnie spotkania, w okresie między ostatnią rywalizacją w Lidze Konferencji, a przerwą na reprezentacje, to wicemistrzowie Polski zdobyli 12 goli. Zdołali to zrobić w pięciu spotkaniach. Średnia więc wynosi ponad dwie bramki na mecz. W ostatnich trzech rywalizacja zdobyli ich zaledwie dwie, choć mogło ich być zdecydowanie więcej. Więcej w „Sporcie”
Spotkanie na podium
Z drugą w tabeli Puszczą Niepołomice zmierzą się w sobotę na wyjeździe rozpędzeni i sklasyfikowani „oczko” niżej katowiczanie. Choć na papierze atrakcyjniej, przez wzgląd na aspekty kibicowskie, jawić się może niedzielny mecz Ruchu Chorzów z Arką Gdynia, sportowy hit tego pierwszoligowego weekendu jest jeden: to konfrontacja Puszczy z GieKSą, czyli wicelidera z trzecim zespołem zaplecza ekstraklasy. Zespoły, które dzielą dziś 4 punkty, mają na koncie po 2 z rzędu wygrane. Z jednej strony, tabela jest dziś mocno spłaszczona, bo 4 „oczka” to też różnica między katowiczanami a 11. Wisłą Kraków czy 12. Chrobrym Głogów. Z drugiej strony, zważywszy na fakt, że jeszcze w tym miesiącu czeka ich spotkanie z liderem z Chorzowa, to mają prawo przed zimową przerwą myśleć o zaatakowaniu najwyższej lokaty. Choć GieKSa nie ma imponującego bilansu z Puszczą, to ostatnio wiedzie jej się w starciach z tym rywalem dobrze. Nie przegrała ostatnich czterech: zarówno w sezonie 2018/19, jak i tym poprzednim, remisowała oraz wygrywała. Więcej w „Sporcie”
Jeszcze w sobotnim wydaniu „Sportu”:
- Dla Piasta Pogoń to niezwykle trudny rywal. Gliwiczanie ostatni raz strzelili gola „portowcom” cztery lata temu i nie wygrali żadnego z ostatnich ośmiu bezpośrednich meczów. W Szczecinie w historii triumfowali tylko dwa razy
- Lech na stadionie Górnika radzi sobie kapitalnie. W ostatnich 11 rozegranych tam meczach gospodarze wygrali zaledwie raz!
- Po raz drugi w tym roku piłkarze Zagłębia Sosnowiec zagrają w Bielsku-Białej. Po raz drugi będą liczyć na wygraną
- Po zwycięstwie 5:0 ze Skrą Częstochowa piłkarze GKS-u Tychy nie osiedli na aurach. Trener Dominik Nowak od razu nakreślił plan działania na tydzień, kończący się niedzielnym meczem z Chrobrym w Głogowie
- Po wygranej z Górnikiem Łęczna zespół spod Klimczoka ma plan na kolejne trzy punkty. Aby tego dokonać musi wygrać w sobotę z Zagłębiem Sosnowiec
- Liderująca w II grupie IV ligi Polonia Łaziska Górne ma wyjątkowy bilans bramkowy 19:2. Szczególnie liczba straconych w 10 meczach goli bez wątpienia stanowi ewenement i może uchodzić za powód do szczególnej satysfakcji bramkarza Dawida Stambuły
- Nadchodzące szybkimi krokami mistrzostwa świata w Katarze, to szansa na pokazania się futbolowemu światu. Kto ją wykorzysta?
- Stefano Lavarini potrzebował zaledwie kilku miesięcy, by stworzyć z polskich siatkarek drużynę zdolną pokonać USA, mistrza olimpijskiego, i walczyć jak równy z równym z mistrzem świata Serbią
- Po pięciu kolejnych wygranych Górnik Zabrze znalazł się na podium PGNiG Superligi. Tylko od postawy jego zawodników zależy, jak długo na nim będzie
- Czas pobiec po złoto. Rozmowa z płotkarzem, Damianem Czykierem, który w tym roku poprawił rekordy kraju na 60 i 110 m przez płotki oraz zajął czwarte miejsce w mistrzostwach świata w Eugene.
- Iga Świątek jest „młodości górnej i chmurnej, a może i durnej” zaprzeczeniem. Dojrzała w postępowaniu, w mówieniu, w zachowaniu, wreszcie w gestach
Foto główne: Norbert Barczyk/PressFocus