Bundesliga. 31 warunków powrotu

Niemcy z wielką dokładnością i nie mniejszym zapałem szykują się do powrotu Bundesligi. Stworzyli katalog złożony z 31 punktów, których kluby będą musiały przestrzegać.

Za naszą zachodnią granicą wszyscy działają bardzo prężnie. Niemcy nie zapominają o swojej słynnej zasadzie „ordnung muss sein” i bardzo optymistycznie zapatrują się na powrót zawodowego futbolu w weekend 9 maja.

Ścisłe restrykcje

Co istotne, dzisiaj odbędzie się walne zgromadzenie DFL, Deutsche Fussball Ligi, która zarządza 1. i 2. Bundesligą. Przedstawiciele klubów oraz ligowego szefostwa mieli spotkać się w zeszłym tygodniu, ale przesunęli termin na 23 kwietnia, aby z jeszcze większą precyzją opracować założenia konieczne do wznowienia rozgrywek. Właściwie z każdym kolejnym dniem Niemcy prezentują kolejne kroki urzeczywistniające ich plan.

DFL opracowała chociażby 31-punktowy katalog środków, których należy przestrzegać podczas powrotu Bundesligi. Niektóre elementy są dość oczywiste, inne dotyczą kwestii formalnych czy technicznych związanych ze zdrowiem zawodników – ale wszystkie mają na celu jak największe zminimalizowanie jakiegokolwiek ryzyka. Jak to stwierdził dyrektor Borussii Dortmund Hans-Joachim Watzke, futbol to nie jest hobby, ale zwykła praca i trzeba do tej pracy wrócić.

Punkty mówią chociażby o tym, że treningi odbywają się bez udziału publiczności, a wszelkie kontakty międzyludzkie należy zminimalizować. Przed wejściem na boisko należy potwierdzić pisemnie (np. przez SMS), że piłkarze i członkowie sztabu nie są zainfekowani, a przed wejściem do budynku klubowego wszyscy będą mieli mierzoną temperaturę.

Z wspólnych pomieszczeń będzie można korzystać tylko w wyjątkowych sytuacjach, a ewentualne spotkania muszą odbywać się w odpowiednio dużych pomieszczeniach, z zachowaniem odstępów. Każdy zawodnik będzie mógł pić tylko ze swojego bidonu, a ogólna higiena będzie odgrywać kluczową rolę.

Z mediami na dystans

Tygodnik „Spiegel” dotarł także do innych zaleceń DFL. Tak jak wcześniej mówiono o tym, że podczas meczu na stadionie ma być maksymalnie 239 osób, tak teraz mówi się o nie więcej niż 300, podzielonych na trzy strefy, w których może być maksymalnie 100 osób. Jeśli natomiast u kogoś zostanie zdiagnozowany koronawirus – co logiczne – należy taką osobę odizolować i przebadać tych, którzy mieli z nią kontakt.

„Spiegel” podkreśla jednak, że należy unikać siania paniki, a drużynę poinformować zachowując spokój sytuacji. Co ciekawe, według tego co napisał „Spiegel”, informacje o zachorowaniach wewnątrz klubów nie powinny trafiać od razu do mediów. Całość powinna zostać dokładnie zweryfikowana i przebadana, aby nie siać niepotrzebnej dezinformacji i nie wywoływać chaosu.

To oczywiście nie koniec. DFL ogłosiła, że na dzisiejszym zgromadzeniu główny lekarz Niemieckiego ZPN-u, Tim Meyer, przedstawi szczegółowe i wiążące koncepcje dotyczące surowych wymogów higieny. Przestrzeganie wszystkich zasad będzie dla powrotu Bundesligi najważniejsze.

Fot. PressFocus