Bundesliga. Alaba chce odejść z Bayernu Monachium

 

David Alaba przyszedł do Bayernu jako 15-letni junior Austrii Wiedeń i na lata zamknął tam temat lewego obrońcy. Nie jest jednak tajemnicą, że marzeniem Austriaka jest występowanie w drugiej linii, w swojej reprezentacji gra jako ofensywny pomocnik, ostatnio z kolei jako skrzydłowy.

W Monachium takiej szansy w ogóle nie dostaje, choć wszyscy powszechnie wiedzą o jego ambicjach. Co więcej, podczas poprzedniego przedłużenia kontraktu – w 2016 r. – szefostwo miało obiecać mu przesunięcie do pomocy, lecz z boku obrony do środka pola został przesunięty (z powrotem) Joshua Kimmich…

Wymiana za Sane

Niemieckie media donoszą, że Alaba nie kwapi się do przedłużenia wygasającej w przyszłym roku umowy. Dziennikarz telewizji Sport 1 doniósł, że 27-latek odrzucił pierwszą propozycję obecnego pracodawcy.

Trener Hansi Flick chciałby go jednak zatrzymać za wszelką cenę, choć sam zawodnik wytoczył ciężkie działa w walce o potencjalny transfer. Idąc śladami Roberta Lewandowskiego, zmienił swojego agenta i zatrudnił Pini Zahaviego, który ma pomóc mu w zmianie przynależności klubowej.

W przypadku „Lewego” i przejścia do Realu Madryt Izraelczyk jednak zawiódł.

Bayern wcale nie wyklucza oddania Alaby. Miałoby się to wiązać z wymianą za Leroya Sane z Manchesteru City, który wciąż jest jednym z celów monachijskiego giganta – choć niekoniecznie samego trenera Flicka. Drużynę „Obywateli” prowadzi zresztą Pep Guardiola, z którym Alaba spotkał się w Bayernie kilka lat temu i który doceniał jego uniwersalność.

Oba kluby byłyby chętne na takie rozwiązanie, ale sam Austriak nie chce przenosin do Anglii, ponieważ preferuje Hiszpanię – najlepiej Real albo Barcelonę. W dodatku nad City wciąż wisi wykluczenie z Ligi Mistrzów, co także nie jest dla 27-latka zachęcające.

Lewa strona obsadzona

Odejście Alaby byłoby dla Bayernu bolesne, głównie pod kątem „tożsamościowym”, ponieważ austriacki defensor należy – razem z Thomasem Muellerem – do grona zawodników, z którymi kibice utożsamiają się najbardziej.

Paradoksalnie jednak jego transfer nie musiałby wiązać się z problemami sportowymi, ponieważ w bieżącym sezonie na lewej stronie obrony objawił się 19-letni Alphonso Davies. Kanadyjczyk przyszedł do Monachium na początku ubiegłego roku z amerykańskiej MLS, więc wydawało się, że będzie potrzebował więcej czasu na aklimatyzację i dorównanie poziomem gry do reszty.

Davies jednak gra bez kompleksów. Imponuje dynamiką, szybkością i siłą, haruje od pierwszej do ostatniej minuty. Alaba z powodu kontuzji Lucasa Hernandeza i Niklasa Suele został przesunięty do środka obrony, gdzie również spisuje się bardzo dobrze – ale co będzie, gdy wszyscy będą zdrowi? Mając Daviesa, Bayern może być spokojny o to, jak będzie wyglądała lewa strona defensywy.

Na zdjęciu: Już od wielu lat David Alaba mówi o chęci gry w linii pomocy. Jeśli nie w Bayernie, to w innym klubie.