Bundesliga. Dajcie się zaskoczyć!

 

Choć w ostatnich latach określenie „Der Klassiker” przylgnęło do pojedynków Bayernu z Borussią, tyle że tą dortmundzką, to miano klasyku nieco bardziej pasuje do starć Bawarczyków z ekipą z Gladbach. W latach 70. poprzedniego stulecia, gdy Bundesliga była jeszcze nową ligą, oba te kluby zdominowały rozgrywki walcząc ze sobą o prym w Niemczech przez całą dekadę.

„Źrebaki” faworytem do mistrzostwa

Gladbach oczywiście już od wielu lat nie jest w stanie nawiązać do swojego złotego okresu, ale i tak mecze „Źrebaków” z Bayernem zawsze cieszą się wielką popularnością. Zresztą gdyby sięgnąć w wyniki ostatnich 10 spotkań, można zobaczyć, że Borussia ma z monachijczykami całkiem dobry bilans – 4 wygrane, 4 porażki oraz 2 remisy. Ostatnie spotkanie tych drużyn – w marcu tego roku – było jednak w wykonaniu obecnego lidera fatalne, ponieważ został on rozbity na własnym terenie aż 1:5.

Ale to właśnie Borussia siedzi na niemieckim tronie dokładnie od dwóch miesięcy i jednego dnia. Bayern po zakończonej kolejce na czele znajdował się tylko raz i – co widać na załączonej obok tabeli – nawet w przypadku ewentualnego zwycięstwa nie będzie pierwszy. Jeśli z kolei przegra, jego strata do lidera będzie wynosić 7 punktów, a to już będzie sporo, chociaż oczywiście w przypadku Bawarczyków nigdy nie można niczego przesądzać.

Warto jednak przytoczyć analizę telewizji Sky, która uważa, że prawdopodobieństwo, iż to właśnie zespół z Moenchengladbach zdobędzie mistrzostwo, wynosi aż 55% – czyli najwięcej w Bundeslidze. Bayern z kolei ma czwarty wynik, wynoszący ledwie 7%. Historia pokazuje, że drużyna będąca liderem po 13 meczach zdobywała tytuł w ponad połowie przypadków, lecz nie można tego traktować w innej kategorii jak zwykła ciekawostka. W poprzednim roku Bayern miał w pewnym momencie aż 9 „oczek” straty do Dortmundu i bez większych kłopotów zniwelował ją.

Zatrzymać Lewandowskiego

Niezależnie od spekulacji wiele osób twierdzi, że dzisiejszy mecz będzie dla Gladbach prawdziwym testem, który pozwoli ocenić prawdziwy potencjał drużyny. Sprowadzony latem z Salzburga trener Marco Rose był pytany o różne rozwiązania, także te kadrowe, ale nie był przesadnie skłonny do zdradzania swoich tajemnic. – Dajcie się zaskoczyć! – rzucił zapytany o to, czy na Bayern będzie już gotowy lider defensywy, Matthias Ginter.

To właśnie obsada środka obrony jest chyba największą piętą achillesową obecnego lidera Bundesligi, który dysponuje za to wielką siłą rażenia. Tylko Lipsk (36) i Bayern (34) strzelili więcej goli niż Borussia (28). Ciężar zdobywania bramek jest tam rozłożony na kilku zawodników, z których największą gwiazdą jest 22-letni Marcus Thuram (6 goli i 4 asysty w 13 kolejkach).

Dziennik „Rheinische Post” zwracał uwagę, że właśnie to będzie atutem „Źrebaków”, ponieważ u Bawarczyków cały ciężar zdobywania goli leży na barkach Roberta Lewandowskiego. Jeśli uda się zneutralizować Polaka, będzie to wielki sukces, który – z wielką dozą szczęścia – udało się osiągnąć tydzień temu Bayerowi Leverkusen.

– Myślę, że wszyscy widzicie, co chcemy osiągnąć jako drużyna. Wypracowaliśmy sobie nasz styl gry. Czujemy się teraz bardzo pewnie, choć wiemy, że będą momenty, w których nie wszystko będzie wyglądało tak, jak należy – mówił przed meczem trener Rose. Atmosfera w Moenchengladbach jest naprawdę gorąca, a wszystkie 54 022 bilety na to spotkanie wyprzedały się już dawno temu.

Na zdjęciu: Radość z pokonania Bayernu będzie najlepszym prezentem mikołajkowym dla kibiców „Źrebaków”.