Bundesliga. Derby dadzą odpowiedź

 

Bilansem bezpośrednich meczów między tymi drużynami – które swoje siedziby mają na terenie niemieckiego odpowiednika górnośląskiej aglomeracji – można w różnym stopniu manipulować: doszukiwać się lepszych statystyk Schalke albo Borussii. Najświeższe potyczki tych zespołów cechowały się jednak dużym stopniem wyrównania, a biorąc pod uwagę chwiejność ich obecnej formy, Revierderby stoją pod jeszcze większym znakiem zapytania.

Oddech Mourinho?

– To derby. Ten mecz jest wyjątkowy – mówił szkoleniowiec dortmundczyków Lucien Favre, który musi mierzyć się z narastającą presją. Przed sezonem klub dokonał bardzo dobrych transferów, które w pełni zgadzały się z filozofią szwajcarskiego trenera. W poprzednich rozgrywkach, w których BVB zaprzepaściła doskonała szansę na zdetronizowanie Bayernu, Favre i jego piłkarze rozbudzili apetyty wszystkich kibiców oraz tych, którym już znudzili się monachijczycy ciągle sięgający po mistrzostwo. Obiecywano sobie bardzo wiele, tym bardziej że lato w Bawarii nie zostało przepracowane tak, jakby sobie tego życzono i gigant wciąż ma wiele problemów.

Rzeczywistość okazuje się jednak dla Borussii bezlitosna, ponieważ gra drużyny jest w tym sezonie wyjątkowo mdła i nijaka. BVB stała się jednowymiarowa i choć jej ofensywie nie brak wspaniałych techników, to wszyscy zdają się być graczami „na jedno kopyto”. Obrona z kolei popełnia mnóstwo prostych błędów i to pomimo faktu, że z Monachium ściągnięto z powrotem doświadczonego Matsa Hummelsa. W mediach spekuluje się o przyszłości Favre’a, a jako jednego z kandydatów mogących go zastąpić wymienia się nawet… Jose Mourinho. – Nie mam z tym problemu, mogę z tym wszystkim żyć. Co nie znaczy, że coś takiego jest dla mnie w porządku – skomentował Szwajcar.

Utrzeć nosa rywalom

Schalke z kolei stawiało sobie przed sezonem zupełnie inne oczekiwania. „Koenigsblauen” są w trakcie przebudowy, a jako że w klubie brakuje pieniędzy, głównym celem było ustabilizowanie zespołu na średnim poziomie ligowym. Płaskość tabeli powoduje jednak, że czysto teoretycznie S04 może zakończyć tę kolejką na fotelu lidera! Taką okazję piłkarze trenera Davida Wagnera mieli także w ostatnich dwóch kolejkach, lecz nie wykorzystali jej. Schalke raz gra lepiej, raz gra gorzej, ale biorąc pod uwagę mierność, jaką prezentowali w poprzednich rozgrywkach i mimo wszystko dość ubogą kadrę, kibice nie mogą zbytnio narzekać. Wagner wypowiadał się o Borussii z wielkim szacunkiem, ale nie ma co ukrywać, że dzisiejsi gospodarze stoją przed świetną okazją, żeby utrzeć lokalnemu rywalowi nosa – i to nie po raz pierwszy w ostatnich latach!

Na zdjęciu: To będą bardzo ważne derby dla trenera Luciena Favre’a. Jego praca poddawana jest ciągłej analizie ekspertów.