Bundesliga. Nie czekali do lata

Borussia Moenchengladbach postanowiła sięgnąć do portfela i ograniczyć nieco transferowe zamieszanie zaistniałe w jej szeregach.


Oficjalnie potwierdzono już, że ani stoper Matthias Ginter, ani środkowy pomocnik Denis Zakaria – a więc bardzo ważne postacie – nie przedłużą wygasających latem kontraktów. To oznacza, że „Źrebakom” ucieknie sprzed nosa spory zarobek, choć niewykluczone, że jeszcze w styczniu uda się spieniężyć gdzieś Zakarię. Za grosze, bo za grosze – ale lepszy rydz niż nic.

W przypadku Gintera nic na razie nie wiadomo. Na ten moment wydaje się, że etatowy reprezentant Niemiec raczej zostanie w Gladbach do czerwca, choć przyciąga już uwagę m.in. Interu Mediolan.

– Teraz musi grać naprawdę dobrze, aby znaleźć nowy klub. Chce zagrać na zimowych mistrzostwach świata w Katarze, więc wie, że musi dać z siebie wszystko – podkreślił dyrektor sportowy Borussii Max Eberl, który jest już chyba pogodzony z utratą lidera. Choć w swojej roli jest on zdecydowanie bundesligową czołówką, w sprawie Gintera i Zakarii Eberl zdecydowanie się nie popisał. Dlatego już rozpoczął proces naprawiania swoich błędów.

Bo za takowy należy uznać transfer Marvina Friedricha. To 26-letni środkowy obrońca, przez ostatnie sezony występujący w Unionie Berlin. Z tym zespołem Friedrich wywalczył awans do Bundesligi, w bieżących rozgrywkach zagrał z nim też w Lidze Konferencji. Jego rozwój postąpił wyraźnie do przodu, przez co już od jakiegoś czasu stoper przyciągał uwagę mocniejszych klubów. Jego kontrakt z Unionem – gdzie był rzecz jasna postacią kluczową – wygasał z końcem tego sezonu, więc latem Friedrich byłby dostępny za darmo. Borussia jednak nie chciała czekać.

Świadoma, że defensor przyciąga wielkie zainteresowanie, ekipa z Moenchengladbach wyprzedziła wszystkich i wyłożyła 6 mln euro, aby mieć Friedricha już teraz. Biorąc pod uwagę, że mowa o piłkarzu ściągniętym z mimo wszystko mało prestiżowego klubu, którego kontrakt wygasał za kilka miesięcy, można mówić o sporej kwocie. Za podobne pieniądze można mieć teraz Zakarię, który jeszcze niedawno był wyceniany na… 40 mln euro.


Na zdjęciu: Borussia jednak nie chciała czekać i skorzystała z okazji, by wziąć do siebie Marvina Friedricha (z lewej).

Fot. PressFocus