Bundesliga. Pewni, mimo złej passy

– Już planuję nasz tryumf – zapowiadał trener RB Lipsk Julian Nagelsmann przed meczem z Borussią Dortmund. Historia każe jednak wstrzymywać wystrzały korków od szampana.


Ostatnia porażka Lipska to listopadowy meczu Ligi Mistrzów z PSG (0:1), w Bundeslidze zaś to październikowe starcie z Borussią Moenchengladbach (0:1). Licząc wszystkie rozgrywki, „Byki” mogą poszczycić się passą 9 spotkań bez porażki, z czego w 5 minionych meczach zachowywały czyste konto. Mówimy w końcu o najlepszej defensywie Niemiec.

Ciągle surfować

– Jesteśmy wystarczająco pewni siebie, jesteśmy w bardzo dobrym nastroju i mamy świetne liczby, jeśli chodzi o naszą grę obronną i występy na własnym stadionie. Zwycięstwo będzie pożądane, bo uważam Dortmund za głównego kandydata w walce o miejsca dające Ligę Mistrzów – mówił planujący wygraną Julian Nagelsmann. Jego RasenBallsport może imponować swoją solidnością oraz widowiskową gry, choć statystyki wyraźnie pokazują, że drużynie brakuje jeszcze skuteczności w ataku.

Przed szlagierowym spotkaniem z BVB ekipa z Lipska ma pełne prawo narzekać na nieobecności, bo z różnych powodów zagrać nie będzie mogło nawet siedmiu zawodników: Christopher Nkunku, Justin Kluivert, Ibrahim Konate, Konrad Laimer, Benjamin Henrichs, Kevin Kampl oraz nowy nabytek „Byków”, sprowadzony z siostrzanego Salzburga węgierski supertalent Dominik Szoboszlai.

– Jeśli jesteś w dobrej formie i wygrasz, wszystko będzie do zniesienia. Chodzi o to, żeby ciągle surfować na fali sukcesu i utrzymywać dobrą dyspozycję. Nawet jeśli przechodzimy stresujący czas, chłopaki ciągle naciskają pedał gazu – chwalił swój zespół Nagelsmann.

Borussia jak myśliwy

Przesadna pewność siebie trenera RB może wynikać z chęci psychologicznego wpłynięcia na Borussię, w której humory aż dobre nie są. Dortmundczycy grają w kratkę, a jeśli wygrywają, nie robią tego w sposób przekonujący. Nowy szkoleniowiec zespołu, Edin Terzić, ciągle pozostaje zagadką i nie wiadomo jeszcze, jaki będzie miał wpływ na drużynę. – Styczniowe mecze wyznaczają trend, który będzie obowiązywał przez resztę sezonu. Możemy oczywiście szybko wpłynąć na sytuację w tabeli pokonując bezpośrednich rywali i dlatego właśnie sobotni mecz będzie taki ważny – mówił Terzić.

W ostatnim czasie dortmundczycy dobrze radzili sobie z piłkarzami Lipska i po raz ostatni przegrali z nimi w 2017 roku. Od tamtej pory RB nie wygrał żadnego z pięciu spotkań, trzy z nich przegrywając. – Widzę nas w roli myśliwego. Chcemy ich pokonać i zmniejszyć dystans do szczytu tabeli – zapowiadał dyrektor sportowy BVB Michael Zorc.

Ostatnio Borussia traciła w Bundeslidze zdecydowanie za dużo punktów, przez co momentami znajdowała się nawet poza miejscami dającymi Ligę Mistrzów. Przy okazji bezpośredniego starcia obu tych drużyn ponownie pojawił się też temat… zatrudnienia Nagelsmanna w Dortmundzie i choć Zorc pochwalił nawet szkoleniowca rywali, ten uciął spekulacje mówiąc, że nie chce się nigdzie z Lipska ruszać.


Na zdjęciu: Trener Julian Nagelsmann jest bardzo pewny siebie przed meczem z Borussią Dortmund.

Fot. PressFocus