Bundesliga świeci przykładem

Niemcy jako pierwsi na świecie dopuścili do wznowienia poważnych rozgrywek piłkarskich. Na bundesligowe boiska spojrzą wszyscy, także ci, którzy będą szukali rozsądnego przykładu.


– To dobra wiadomość, że niemieckie władze zgodziły się na powrót Bundesligi, która stanowi świetny przykład. To duży krok w kierunku powrotu optymizmu, wynik konstruktywnego dialogu i starannego planowania między władzami piłkarskimi oraz politykami. Jestem przekonany, że wszyscy będą mogli wzorować się na tym, jak zrobią to Niemcy – chwalił naszych zachodnich sąsiadów prezydent UEFA, Aleksander Ceferin.

Pytanie o baraż

W sobotę 16 maja do Niemiec wróci poważna piłka. Wiemy już, że Bundesliga (oraz 2. Bundesliga) zaczną granie od 26. kolejki i będą chciały skończyć sezon w weekend 27-28 czerwca. Spotkania będą rozgrywane w weekendy, choć dwie kolejki zostały upchnięte w środku tygodnia, co pozwoli na potencjalne awaryjne przesunięcia – oraz dokończenie Pucharu Niemiec, który stoi na etapie półfinałów.

Zarządzająca dwoma najwyższymi szczeblami piłkarskimi Deutsche Fussball Liga (DFL) nie zrezygnowała ze spadków i awansów, co jednak każe zastanowić się, kiedy zostaną rozegrane baraże o grę w Bundeslidze?


Czytaj jeszcze: Bundesligo, witamy z powrotem!


Po zakończeniu zwykłego sezonu trzecia najsłabsza drużyna elity i trzecia najlepsza drużyna zaplecza rywalizują ze sobą w dwumeczu, po którym jedna z nich zostaje w najwyższej lidze. W obecnych okolicznościach nie można wykluczać barażu już w lipcu, a więc po przekroczeniu terminu 30 czerwca, w którym wygasają niektóre kontrakty. Nie wiadomo także, jak potoczą się sprawy z analogicznym barażem pomiędzy 2. Bundesligą a 3. ligą, ponieważ trzeci szczebel jest zarządzany przez Niemiecki ZPN (DFB) i nie wiadomo, kiedy (i czy) wróci.

Kwestia sędziowska

To także DFB będzie odpowiadać za sędziów. Już od jakiegoś czasu wiadomo, że arbitrzy – aby uniknąć dłuższych podróżny – będą mogli sędziować spotkania w swoich landach, co do tej pory nie było możliwe. Nie będą jednak mogli prowadzić meczów w swoim mieście.

Od poniedziałku do środy sędziowie będą testowani pod kątem obecności koronawirusa w wyznaczonych przez DFB klubach 1. i 2. Bundesligi, do których mają najbliżej. Wyniki będą pojawiać się od wtorku do czwartku, co pozwoli szefowi komisji sędziowskiej, Lutzowi-Michaelowi Froehlichowi, na ewentualną korektę obsady przyszłoweekendowych spotkań, którą to ogłosi w najbliższą niedzielę.

Do 1. Bundesligi jest przeznaczonych 26 sędziów głównych, do 2. Bundesligi 22. Do tego dochodzi ok. 100 asystentów. Planowanie obsady zakłada również zapewnienie ewentualnego zastępstwa, gdyby u któregoś arbitra wykryto wirusa. Każdy z nich będzie jeszcze badany z rana na dzień przed prowadzonym meczem, aby mieć pewność co do jego stanu zdrowia. DFB nie wyklucza sytuacji, w której arbiter drugoligowy dostanie przyspieszony „awans” do pierwszej ligi.

Maseczka w dół

Specjalne warunki bezpieczeństwa będą także wprowadzone w siedzibie VAR-u w Kolonii (Niemcy wszystko sprawdzają z jednego miejsca, nie mają wozów VAR). Obecnych tam arbitrów wideo będzie mniej, a wszyscy będą oddzieleni pleksami. DFB będzie mógł tam skorzystać m.in. z trzech kontuzjowanych sędziów, którzy po boisku co prawda nie mogą biegać, ale siedzieć na krześle już jak najbardziej.

Trójka sędziowska prowadząca spotkanie nie będzie musiała biegać w maseczkach, ale arbiter techniczny już tak. Wszyscy będą mogli przebierać się w jednej szatni, ale z zachowaniem warunków bezpieczeństwa. Ludzie obecni na ławkach rezerwowych także będą musieli zasłaniać usta i nos, choć trenerzy będą mogli zsunąć maseczkę, aby… wykrzyczeć komendy do swoich zawodników.

Będą musieli jednak zachować co najmniej 1,5 metra odstępu. Piłkarze rezerwowi również będą musieli się zasłaniać, chyba że kluby zamontują na ławkach specjalne pleksy lub szyby. Na niektórych stadionach rozważa się także wykorzystanie pustych trybun, aby między sztabem i rezerwowymi były zachowane odpowiednie odległości, a żeby ławka rezerwowych nie rozciągała się na całą długość boiska…


Na zdjęciu: Niemcy nie zapomnieli o tym, aby zapewnić odpowiednie warunki arbitrom.

Fot. PressFocus