Cabrera ostrzy sobie zęby na Wisłę

W trzech ostatnich derbach Krakowa głównymi aktorami derbowych spotkań byli Hiszpanie. W poprzednim sezonie, gdy Wisła pokonała na własnym stadionie Cracovię 2:1 to obie bramki dla Białej Gwiazdy w końcówce spotkania zdobył Carlitos. W zimie grano na stadionie Pasów. Wisła wygrała 4:1, strzelanie rozpoczął Marcin Wasilewski, a potem bramki zdobywali Jesus Imas (dwie) i wspomniany Carlitos (jedną).

Uniknąć kartki

W rundzie jesiennej tego sezonu znów górą była Wisła, która zwyciężyła 2:0 na stadionie Cracovii po dwóch bramkach Imaza. Teraz w zespole Wisły Hiszpanów już nie ma, za to w Cracovii błyszczą Javi Hernandez i Cabrera. Ten drugi zdobył wiosną już cztery z dziewięciu bramek zespołu, a teraz ostrzy sobie zęby na Wisłę.

– Na mecz derbowy pojedziemy zmotywowani, ale też bez presji – mówi hiszpański napastnik, który w niedzielę zadebiutuje w derbach Krakowa. – Chciałbym już poczuć atmosferę tego meczu, bo wiele o nim słyszałem. Czasami lepiej grać na boisku rywala, gdy trybuny są przeciwko tobie. Jeśli jesteś odpowiednio nastawiony, taka atmosfera może sprawić, że staniesz się silniejszy. Lubię takie sytuacje i pojedziemy tam nastawieni na walkę o wygraną – zapewnia.

W sobotę musiał uważać, bo żółta kartka oznaczałaby mecz pauzy i brak Cabrery w niedzielnych derbach. Koniecznie chciał uniknąć takiej sytuacji. – Z tego powodu grało mi się bardzo trudno. Przy każdej sytuacji stykowej musiałem myśleć, by to nie skończyło się moim faulem. Bardzo nie chciałem stracić występu w derbach – zdradza.

To tylko wypadek

Piłkarze Cracovii pojadą na derby optymistycznie nastawieni, bo w poprzedniej kolejce pokonali Zagłębie Sosnowiec 2:1. To ważna wygrana, bo tydzień wcześniej Pasy przegrały z Wisłą Płock (2:3), przerywając w ten sposób imponującą passę siedmiu wygranych z rzędu. Pokonując Zagłębie, ludzie Probierza udowodnili, że porażka w Płocku była tylko wypadkiem przy pracy. Jednak Cabrera uważa, że mecz z Zagłębiem nie był udany w wykonaniu jego drużyny.

– Po zdobyciu drugiej bramki niepotrzebnie oddaliśmy rywalom piłkę i zbyt mocno się cofnęliśmy. Nie powinniśmy tak grać. Piłka powinna być pod naszymi nogami – przekonuje hiszpański piłkarz. – Przed meczem z Wisłą musimy to poprawić, bo wszyscy wiemy, jak ważne jest to spotkanie – dodaje.

Już bez pudeł

Dwie z czterech wiosennych bramek Cabrera zdobył strzałami z rzutów karnych. Nie zrezygnował z wykonywania jedenastek, choć w spotkaniu z Legią (2:0) nie zdołał pokonać Radosława Majeckiego. Potem jednak trafił i w meczu z Wisłą Płock i w spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec.

– W Płocku przed rzutem karnym ktoś zapytał mnie, czy czuję się na siłach, by strzelać. W meczu z Zagłębiem wątpliwości już nie było. Wcześniej mieliśmy sporo problemów z karnymi, więc presja była spora. Gdy trener postawił na mnie, wziąłem to sobie do serca i mam nadzieję, że wszystkie kolejne karne będą już wykorzystane – dodaje na zakończenie.

 

Na zdjęciu: Airam Cabrera to najskuteczniejszy piłkarz Cracovii. Ma na koncie 8 goli.