Cel zrealizowany

Gracze Tauronu w zaległym spotkaniu z Unią Oświęcim nie forsowali zbytnio tempa. Raczej skupili się na dokładnym rozgrywaniu akcji i szukali szans w strzałach z daleka, licząc na przekierowanie krążka przed bramkarzem. Goście mieli w perspektywie pierwszą potyczkę w preplay offie i mogli przetestować nowe ustawienie. Wszystko zgodnie ze scenariuszem, bo gospodarze zrealizowali podstawowy cel na tę fazę rozgrywek, a Witold Magiera, trener Unii, miał okazji zobaczyć jak prezentują się poszczególne formacje po rewolucji personalnej.

Podczas tego sezonu wiele słów krytyki kierowano pod adresem Michala Firkta, który niegdyś był silnym punktem drużyny. Teraz wyraźnie obniżył loty, ale cieszył się zaufaniem zwolnionego trenera Jirziego Szejby. Bramkarzem nr 2 jest Sebastian Lipiński, młodzieżowy reprezentant kraju, ale staje między słupkami od czasu do czasu. W meczu z Tauronem bronił od pierwszej minuty i został wystawiony na poważną próbę, bo gospodarze nie zamierzali go oszczędzać. Przy bramkach mógł się lepiej zachować przy drugiej, gdy po strzale Patryka Wronki wypadł mu kij. Przy kolejnych golach nie miał wiele do powiedzenia, bo strzały były precyzyjne bądź z bliskiej odległości. W III tercji pojawił się na lodzie Fikrt.

– Graliśmy ekonomicznie i nie chcieliśmy forsować tempa, bo przecież mamy mecz z Zagłębiem. Koncentrujemy się na tej konfrontacji i mamy nadzieję, że wystartujemy w play offie. To dla nas jest najważniejsze – powiedział strzelec gola dla Unii, Martin Przygodzki, który popisał się efektownym uderzeniem z backhandu.

W katowickiej ekipie debiutował Oleg Jaszyn, który błyskawicznie został potwierdzony do zespołu. Rosjanin w nowym towarzystwie czuł się nieswojo i niczym się nie wyróżnił, nie licząc warunków fizycznych.

– Cieszymy się, że sezon regularny kończymy na pierwszym miejscu. Jego końcówka może nie była efektowna, ale dopięliśmy swego. Moje zdobyte bramki (22 – przyp. red.) zamieniłbym na mistrzostwo kraju – powiedział MVP tego meczu, Mikołaj Łopuski.

 

TAURON KH GKS KATOWICE – UNIA OŚWIĘCIM 5:1 (2:0, 3:0, 0:1)

1:0 – Laakkonen – Skokan – Rohtla (12:39), 2:0 – Wronka – Tuhkanen – Malasiński (13:29), 3:0 – Łopuski – Rohtla – Jyrkkio (24:57, w przewadze), 4:0 – Łopuski – Deveczka – Skokan (37:14), 5:0 – Starzyński – Krężołek – Jyrkkio (38:18), 5:1 – Przygodzki – Bezuszka – Trandin (49:40).

Sędziowali: Przemysław Kępa i Robert Długi – Sławomir Szachniewicz i Daniel Lipiński. [Widzów] 800.

TAURON: Lindskoug; Tuhkanen – Jyrkkio, Deveczka – Krawczyk (2), Skokan – Tomasik; Łopuski – Rohtla – Laakkonen, Wronka – Starzyński – Malasiński, Strzyżowski – Sawicki – Urbanowicz, Krężołek, Jaszyn (2). Trener Tom COOLEN.

UNIA: Lipiński; Saur – Vehmanen, Bezuszka – Konig, A. Kowalówka – Paszek, Maciejewski – M. Noworyta (2); Themar – Kiilholma – S. Kowalówka (2), Przygodzki – Trandin – Tabaczek, Piotrowicz – Adamus (2) – Magiera, Prusak – Wanat – Malicki. Trener Witold MAGIERA.

Kary: Tauron – 8 (4 tech.) min, Unia – 6 min.

 

Na zdjęciu: Spięć pod bramką Sebastiana Lipińskiego było wiele i zwycięstwo gospodarzy mogło być wyższe.

 

1. Tauron 42 103 201:77

2. GKS Tychy (m) 42 102 199:86

3. Podhale 42 90 157:85

4. JKH (p) 42 78 125:76

5. Cracovia 42 72 150:103

6. Energa 42 63 138:115

7. Automatyka 42 61 117:110

8. Unia 42 57 139:130

9. Zagłębie 42 48 108:153

10. Orlik 42 26 94:210

11. Polonia 42 18 88:248

12. Kadra PZHL 22 8 39:162

W środę preplay off: Unia – Zagłębie (18.00), Automatyka – Orlik (18.30)