CPN, czyli stadion dla Rakowa

Eufemistycznie brzmiące „Centrum Piłki Nożnej” to nic innego jak stadion Rakowa, który w dużej mierze ma szansę na przebudowę za pieniądze pochodzące z budżetu państwa. Wartość  inwestycji to 36,7 mln zł, a dotacja ministerialna, o którą wnioskuje miasto to 20,5 mln zł. Resztę środków musi dorzucić samorząd Częstochowy zabezpieczając je w planie wydatków inwestycyjnych miasta.

Wniosek złożony przez prezydenta (właścicielem obiektu jest miasto Częstochowa) ma uczynić z obiektu Rakowa nowoczesne centrum piłkarskie dla młodzieży ze stadionem dopuszczonym do rozgrywek ekstraklasy.

Ma być nowocześnie

W dokumentach przygotowanych na potrzeby wniosku przez Polski Związek Piłki Nożnej sprecyzowano, że stadion przy ul. Limanowskiego ma spełniać wymogi obiektu III kategorii UEFA i w przyszłości zostanie rekomendowany do zmagań turniejowych i ośrodków pobytowych dla grup młodzieżowych.

Trudno jednoznacznie przewidzieć kiedy wniosek zostanie zaakceptowany. Jak wspominaliśmy – nie ma jeszcze akceptacji wniosku. Jednak miasto chce już w grudniu tego roku zamierza ogłosić przetarg na realizację zadania.

Trochę to musi potrwać

Budowa Centrum Piłki Nożnej powinna wówczas wystartować na początku przyszłego roku po podpisaniu stosownej umowy. Gdyby terminy rozpatrzenia wniosku nieco się przesunęły w czasie, pierwsze prace ruszyłyby dopiero jesienią 2019 roku.

W przypadku awansu Rakowa do ekstraklasy jest więc wysoce prawdopodobne, że mecze ligowe piłkarze spod Jasnej Góry przynajmniej przez pół sezonu (realizacją modernizacji może potrwać od roku nawet do dwóch lat) rozgrywaliby albo w Bełchatowie, albo w Sosnowcu. I kibice częstochowian muszą się z tym scenariuszem pogodzić.

 

Na zdjęciu: Ile jeszcze Raków będzie musiał grać na takim stadionie? Oby, jak najkrócej…