Chcą wygrać bitwę na trybunach

W pierwszym meczu przeciwko Japonii rozegranym w Sarańsku „Los Cafeteros” nie poszło. Przegrali 1:2 z Japonią, mimo, że podobnie jak nasi na trybunach w starciu z Senegalem w Moskwie, mieli zdecydowaną przewagę wśród kibiców. Trybuny stadionu Mordovia Arena były we wtorek żółte, podobnie jak na stadionie Spartaka, gdzie dominował kolor biało-czerwony.

Jak będzie jutro w Kazaniu? „Sport” spotkał w Niżnym Nowogrodzie grupę kibiców z Kolumbii, która zmierza na mecz z Polską. – Jesteśmy dobrej myśli i wierzymy, że starty z pierwszego spotkania uda się odrobić. Wiemy, że macie dobrą reprezentację i Lewandowskiego, ale my jesteśmy jeszcze mocniejsi. Z Japonią przegraliśmy, bo przez prawie całe spotkanie trzeba było grać w dziesiątkę. Teraz to się na pewno nie powtórzy – mówi Dani, fanka z Kolumbii, która na mecz do Kazania jedzie z przyjaciółmi Andreasem i Raquel.

To, że wśród kibiców reprezentacji z Ameryki Południowej jest tyle dziewczyn i kobiet nie dziwi, bo podobnie było w przypadku Argentyny, która w czwartek grała w Niżnym Nowogrodzie z Chorwacją. Zdaniem Dani w Rosji jest… 50 tysięcy kibiców z jej kraju. – Nie wiem ile będzie nas na meczu, ale na pewno sporo. Chyba będzie po równo fanów od nas i od was – mówi „Sportowi” z uśmiechem Dani.