Chce zagrać w polskiej ekstraklasie!

Stanislav Hofmann wkrótce może zacząć biegać po polskich boiskach.


Doświadczony obrońca od lat związany jest z 1.FC Slovacko. W tym sezonie klub z Uhereske Hradiszte jest rewelacją czeskiej ekstraklasy. Na razie plasuje się na 4. miejscu, ma 53 punkty, do 2. Sparty Praga traci 2 „oczka”, a do wicelidera FK Jablonec 3. Poza konkurencją w Czechach jest praska Slavia.

Już zimą była oferta

Dobra postawa zespołu to w dużej mierze zasługa 30-letniego Stanislava Hofmanna. Ten wysoki (191 cm) środkowy obrońca nie tylko dobrze radzi sobie w defensywie, ale swoje dokłada też z przodu. Jego liczby – 4 gole i 3 asysty – mogą imponować. Niejeden zawodnik przedniej formacji może zazdrościć. Zresztą Hofmann bramki zdobywał też w barwach Banika Most i Banika Sokolov.

– Największy wpływ na nasze wyniki ma trener Martina Svedika. Współpracujemy od dawna, dobrze się znamy, rozumiemy i to widać na boisku. Dobrze zaczęliśmy rozgrywki i idziemy siłą rozpędu, walcząc teraz o europejskie puchary – podkreśla czeski piłkarz, który zimą mógł znaleźć się w polskiej ekstraklasie. Hofmannem zainteresował się klub z dołu tabeli, ale z transferu nic nie wyszło, bo zawodnik ma umowę do końca sezonu. 1.FC Slovacko nie chciał się pozbywać jednego z czołowych piłkarzy.

Sprawa jego przejścia polskiego klubu jednak otwarta. – Razem z moim menedżerem Pawłem Pytlem zastanawiamy się, jak pokierować karierą. Polska to jeden z wariantów. Są bowiem propozycje z innych lig, ale perspektywa gry w ekstraklasie mi się podoba – nie ukrywa doświadczony zawodnik.

Od września w ekstraklasie więcej niż przyzwoicie w barwach Wisły Kraków radzi sobie Michal Frydrych. W nowym sezonie może w niej grać kolejny stoper zza południowej granicy. – Michala znam z występów w Slavii, ale nie tylko jego. Zresztą sporo wiem o waszej lidze. Słyszałem o wysokim poziomie, ładnych stadionach… Gra w Polsce byłaby dla mnie krokiem w dobrą stronę – uważa Hofmann.

Szansa na świetny wynik

Teraz jednak koncentruje się na finiszu sezonu w Czechach, bo jego zespół ma szansę na historyczny sukces, bo tak wysoko jeszcze nigdy się nie plasował. – Jestem już tu wiele lat. Nieraz przychodziło mi walczyć o utrzymanie w elicie. Wszystko zmieniło się wraz z przyjściem trenera Svedika; zmieniła się mentalność i podejście. Inaczej zaczęliśmy traktować grę, a przede wszystkim wszyscy zaczęli robić postępy. To teraz widać po naszej grze i wynikach. Razem możemy zrobić coś wielkiego – tłumaczy Stanislav Hofmann, który być może już za kilka miesięcy będzie biegał po boiskach polskiej ekstraklasy.


Na zdjęciu: Stanislav Hofmann to twardo, nieustępliwie, ale i niezwykle skutecznie grający środkowy obrońca.

Fot. fcslovacko.cz