Chojniczanka zlała GKS Tychy

Tyszanie nie dali rady pójść za ciosem po serii dobrych występów (13 pkt w 5 meczach) i zakończyli sezon wysoką porażką z Chojniczanką, dla której było to dopiero trzecie wiosenne zwycięstwo. Miejscowi, którzy wystawili 4 młodzieżowców, aż trzy gole strzelili głową, a jednego – z rzutu karnego, o co goście mieli do arbitra spore pretensje.

GKS Tychy. Ich ostatni mecz?

To było godnie pożegnanie z Chojnicami trenera Macieja Bartoszka. Jego kontrakt nie zostanie przedłużony, jest jednym z kandydatów do objęcia łódzkiego Widzewa.

 

Chojniczanka Chojnice – GKS Tychy 4:1 (2:0)

1:0 – Michalski, 2 min (głową), 2:0 – Mikołajczak, 18 min (karny), 2:1 – Adamczyk, 57 min, 3:1 – Danielewicz, 79 min (głową), 4:1 – Danielewicz, 81 min (głową)

CHOJNICZANKA: Wnuk – Sacharuk (57. Grzelczak), Kobryń, Michalski, Pietruszka – Zawistowski (69. Trochim), Danielewicz – Wachowiak, Drozdowicz, Żagiel – Mikołajczak (25. Piotrowski). Trener Maciej BARTOSZEK.

GKS: Jałocha – Mańka, Biernat, Kowalczyk (79. Monterde), Abramowicz – J. Piątek, Steblecki (79. Piątkowski) – K. Piątek, Grzeszczyk Adamczyk – Vojtusz. Trener Ryszard TARASIEWICZ.

Sędziował Damian Kos (Gdańsk). Żółte kartki: Michalski – Jałocha, Biernat, Steblecki, J. Piątek.

Piłkarz meczu – Krzysztof DANIELEWICZ.

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ