Chrobry Głogów. Strzelić gola!

Sobotni mecz z GKS-em 1962 Jastrzębie będzie dla piłkarzy Chrobrego Głogów piątym spotkaniem z rzędu na wyjeździe!


Piłkarze Chrobrego Głogów „Tour de Pologne” zaczęli jeszcze w ubiegłym roku meczem z Arką Gdynia (1:1). Potem, już w 2021 roku, były wyjazdowe potyczki z Koroną Kielce (2:2), Radomiakiem (2:1) i Widzewem Łódź (0:1). Ten swoisty rajd po Polsce podopieczni trenera Ivana Djurdjevicia zakończą w najbliższą sobotę w Jastrzębiu Zdroju, gdzie podejmie ich miejscowy GKS.

W wymienionych wyżej spotkaniach na listę zdobywców bramek dla Chrobrego wpisali się: Paweł Oleksy, Mikołaj Lebedyński, Maksymilian Banaszewski, Robert Mandrysz i Dominik Dziąbek. „Pusty przebieg” głogowianie mieli tylko w ubiegłą niedzielę w Łodzi. – Liczyliśmy, że będziemy kontynuować dobrą passę z ostatnich dwóch spotkań – powiedział po porażce z Widzewem rozczarowany szkoleniowiec Chrobrego.

– Chcieliśmy walczyć nie tylko o wynik, ale też o sposób gry, chęć, zaangażowanie i założenia. Byliśmy jednak za mało przekonani. Myślę, że to przekonanie zadecydowało o wygranej Widzewa. Przeciwnik też nie grał dobrego meczu, był on brzydki i „pachniało” w nim bezbramkowym remisem. Widzieliśmy, że jeżeli ma paść bramka, to ze stałego fragmentu gry.

I tak się rzeczywiście stało. Jeśli chodzi o obronę, założenia wykonaliśmy bardzo dobrze, zwłaszcza w I połowie, kiedy pressing ukierunkowaliśmy na połowę Widzewa, który słabiej atakował. W przypadku ofensywy nie mieliśmy żadnych argumentów. Było dużo strat, akcji, które zapowiadały się dobrze, ale gdzieś tam się zatrzymywały. Mamy jeszcze jeden wyjazd i pracujemy dalej, bo o ile z założeniami w obronie było bardzo dobrze, o tyle w ataku jest sporo do poprawy.

Przygotowania do sobotniego meczu z GKS-em 1962 Jastrzębie piłkarze Chrobrego rozpoczęli dopiero we wtorek, bo w poniedziałek otrzymali od sztabu trenerskiego dzień wolny. Wtorkowe zajęcia rozpoczęły się od pomeczowej odprawy, potem zawodnicy przenieśli się do siłowni, a na zakończenie weszli na boisko.

W środę piłkarze z Głogowa trenowali przed południem, korzystając z klubowej siłowni (ale w mniejszym zakresie), natomiast większość czasu spędzili na boisku. Identyczny scenariusz będzie obowiązywał w czwartek i piątek. Po piątkowych zajęciach pomarańczowo-czarni wyjadą z Głogowa, by w spokoju spędzić ostatnie godziny przed meczem z GKS-em 1962 Jastrzębie (rozpocznie się w sobotę o godzinie 14.30.)

W poprzednim sezonie Chrobry przegrał w Jastrzębiu Zdroju 0:1 (mecz rozegrano 14 września 2019 roku), a autorem zwycięskiego gola dla gospodarzy był w 82. minucie spotkania Kamil Adamek. Z tamtego składu w Chrobrym nadal grają Przemysław Stolc, Oliver Praznovsky, Michał Michalec, Marcel Ziemann, Michał Ilków-Gołąb, Robert Mandrysz i Mikołaj Lebedyński.


Czytaj jeszcze: Widzew Łódź – Chrobry Głogów. Robak dał trzy punkty

Rok wcześniej (sezon 2018/2019) oba zespoły na Stadionie Miejskim przy ulicy Harcerskiej pogodził bezbramkowy remis, a bohaterem spotkania był bramkarz gości Mateusz Abramowicz. Zawodnikiem drużyny z Głogowa był wówczas pomocnik… Łukasz Zejdler, który obecnie zakłada koszulkę GKS-u 1962 Jastrzębie.

W ostatnich dwóch występach w Jastrzębiu Zdroju piłkarzom Chrobrego nie udało się zaskoczyć bramkarza GKS-u 1962 i strzelić gola. Do trzech razy sztuka?


Na zdjęciu: Najpierw Łukasz Zejdler (z prawej) był zawodnikiem Chrobrego, teraz stoi po przeciwnej stronie barykady i zagra przeciwko byłym kolegom.

Fot. Paweł Andrachiewicz/PressFocus